Strona 2 z 4
Re: NIVO czy nie NIVO?
: 02 wrz 2014, 20:58
autor: Evangelicus
Nie krzycz na mnie. Gdyby była opcja regeneracji, to mechanik by mi powiedział o tym. Na teraz MUSZĘ mieć jakiekolwiek amortyzatory (mogą być nawet Monroe'y), żeby móc jeździć. Wiem że będę robić dwa razy, ale w tej chwili nie stać mnie na to, żeby wydać dwa tysiące na części i robociznę. I tak wydam po ponad 500 zł (mechanik znajomy i zaufany) na stronę za Sachse, jeśli nic innego nie znajdę.
Jestem pod ścianą, rozumiesz?
Re: NIVO czy nie NIVO?
: 02 wrz 2014, 22:05
autor: done666
Po pierwsze nikt na ciebie nie krzyczy, jeśli nie wiesz to "w internecie" "krzyczy" się pisząc z DUŻEJ litery, a w swoim poście nie zauważyłem takowych. Wiec hamuj z takimi wypowiedziami. Wobec twojej postawy, w kwestii amortyzatorów pozostaje mi jedynie napisać ze kupując beczkę trzeba mierzyć siły na zamiary. Powodzenia
Re: NIVO czy nie NIVO?
: 03 wrz 2014, 11:36
autor: Evangelicus
Spokojnie, nie chciałem Cię urazić. Co mi proponujesz? Proszę o poradę.
Re: NIVO czy nie NIVO?
: 03 wrz 2014, 13:29
autor: Nex@pl
Ale skąd mechanik wie, że nie działają? Ja też myślałem, że mam rozwalone, a okazało się, że winne były gruszki. Polecam nagengast w gdańsku. Te amory to nic innego jak zawykłe siłowniki o ile dobrze pamiętam. Tam prawie nie ma co się psuć.
U mnie bujało tyłkiem jak diabli, w dodatku mocno się tłukło - po regeneracji gruszek (300zł około) tył jeździ jak nowy. Nie zamieniłbym NIVO na nic innego.
Re: NIVO czy nie NIVO?
: 03 wrz 2014, 14:46
autor: Evangelicus
Dzięki. Do Gdańska mam daleko, ale poszukam, może to jest myśl.
Re: NIVO czy nie NIVO?
: 03 wrz 2014, 21:18
autor: Nex@pl
Ja nie jechałem do gdańska. Na forach doszedłem do tego jak sprawdzić czy to gruszk iczy tez nie. Konsultowałem sie z nimi mailowo, gruszki wysłałem, przyszły za pobraniem chyba, już nawet nie pamiętam dokładnie.
Re: NIVO czy nie NIVO?
: 03 wrz 2014, 21:38
autor: Evangelicus
Dzięki, sprawdzę, może wyjdzie jak powinno.
Re: NIVO czy nie NIVO?
: 06 wrz 2014, 13:53
autor: Evangelicus
Panowie, mieliście jakieś do czynienia z firmą "NAGENGAST" z Gdańska? Kolega Nex@pl poleca, a inni?
Co sądzicie o pomyśle instalowania regenerowanych części? Moi mechanicy mają złe doświadczenia z tym.
Kolego Nex@pl, kiedy mniej więcej oddawałeś gruchy do regeneracji? Jak dawno i nic się nie dzieje, to chyba dobrzy są...
Może przesadzam, ale po prostu nie chcę się naciąć.
Czy coś jeszcze może się zepsuć w tym układzie?
Re: NIVO czy nie NIVO?
: 06 wrz 2014, 15:59
autor: done666
Evangelicus pisze:Panowie, mieliście jakieś do czynienia z firmą "NAGENGAST" z Gdańska? Kolega Nex@pl poleca, a inni?
Skoro sie tym zajmuja to wiedza co robia, robia dobrze bo poleca ich klient. Bylbys pewien dopiero gdyby setka osob ich poleciła?
Evangelicus pisze:Co sądzicie o pomyśle instalowania regenerowanych części? Moi mechanicy mają złe doświadczenia z tym.
Juz ci napisałem co o tym mysle. Zastanów sie nad zmiana mechanika bo powinien odrazu zapr reg gruch a nie wymiane zawiasu na zwykly. Oznaka niewiedzy i lenistwa plus naciąganie klienta.
Evangelicus pisze:Może przesadzam, ale po prostu nie chcę się naciąć.
Zdecydowanie przesadzasz, szukasz g**** w sloiku z miodem jak mawia moj mechanik.
Evangelicus pisze:Czy coś jeszcze może się zepsuć w tym układzie?
Tak, wszystko, ten samochód ma 35 lat, pamiętaj o tym.
Re: NIVO czy nie NIVO?
: 08 wrz 2014, 16:55
autor: Nex@pl
Poszukam gwarancji i wkleję, nie pamiętam dokładnej daty.
Ja generalnie samochód robię sam już. Raz ta beczka była u mechanika i o mało tego potem życiem nie przypłaciłem