www.beczkolandia.com.pl

Może być uszkodzony regulator same szczotki nie zmniejszają napiecia, które produkuje alternator tylko je przenoszą do regulatora. W niektórych starych samochodach szczotki i regulator to 2 różne części. Nie twierdzę też że to jego wina bo mogły też paść np diody ale 90% przypadków to właśnie zjarany regulator. Uszkodzenie regulatora może spowodować też awarie w drugą stronę, będzie dawał zbyt wysokie napięcie np 20v i ugotuje kwas w akumulatorze. Nie stwierdzisz na oko jego uszkodzenia bo cały układ jest zamknięty w twoim przypadku w czarnej okrągłej jego części. Jeżeli masz inny samochód z alternatorem bosch starszego typu możesz podmienić na chwilę i zobaczysz czy to jego wina

Kazios, bardzo dziękuję za wytłumaczenie. Spróbuję jakiś dorwać i założyć, jak i to nie pomoże to alternator idzie do regeneracji a regulator będzie nowy. Odezwę się jak mi się uda z tym poradzić i napiszę co się stało.

Pamiętaj, że regulator musi wskoczyć idealnie na swoje miejsce w środku alternatora, nie zawsze się to udaje za pierwszym razem, przykręcisz a bedzie wisiał w powietrzu.

Niestety - jestem pechowcem. Kupiłem regulator, wmontowałem, i to nie to :/

Ok, nowe wieści - po odpięciu klemy akumulatora podczas działania silnika, silnik dalej działał, światła mocno przyciemniały, czyli PRAWDOPODOBNIE to co mówił tatarak - rozrusznik. Co niepokojące - kontrolka aku przestała się włączać po pewnym czasie podczas odpalania silnika. Aha, jeszcze jak kupowałem auto to klakson działał, teraz ani słychu. Prawdopobnie też coś jest w stacyjce - tj dmuchawy się włączają jakiś milimetr przed drugą pozycją w stacyjce do odpalenia samochodu. Sprawdziłem też masę - na alternatorze we wtyczce masa jest, co ciekawe zaraz przy karoserii jest jakiś problem (może śniedź śrubek i podkładki od kabla masy). Aha - od klemy dodatniej odchodzi "pusty" kabel - jak na zdjęciu. Ktoś wie od czego i do czego to ma być? (na zdjęciu od czarnego łącznika plastikowego)