Odbudowa W123 230CE
Moderator: Tomek
Odbudowa W123 230CE
Temat rozpoczęty na poprzednim forum tutaj będzie kontynuowany:
-------9.11.2013-------
To można powiedzieć zaczęło się. Co? Remont mojego cacka. Dzisiaj za dużo zrobione nie zostało, ale jak się ma 6tyg synka ciężko coś zaplanować. Do rzeczy. Jak to logika nakazuje prace zacząłem od ….. końca czyli bagażnika, który został rozkręcony (światła, zderzak, zamek …) i tu trzy pytanka:
- jak zdemontować plastik na pasie tylnym bagażnika ten, który widać po otwarciu klapy ( jest na zatrzaski/wcisk czy przykręcany?)
- jak zdemontować klips przytrzymujący trójkąt ostrzegawczy,
- jak zdemontować czujnik zamknięcia bagażnika (jest na wcisk czy przykręcany?)
Jakie wnioski po dniu dzisiejszym. Dalej twierdzę, że mam porządnego C123. Co prawda znalazłem jedną malutką dziurkę o której nie widziałem (pod lewą lampą), ale po za tym zakres prac pozostał jak po powierzchniowych oględzinach czyli do wymiany dwie reparaturki tylnych nadkoli (przy czym nad lewą trzeba się jeszcze zastanowić czy na pewno) i mała dziurka do zaspawanie w prawej wnęce bagażnika.
Jak to będzie dalej czas pokaże. Chcę jak najwięcej prac wykonać samodzielnie dlatego rozkręcanie pozostawiam dla siebie (jak długo zejdzie zobaczymy mam nadzieje, że zimy na to starczy). Nie ukrywam, że podczas remontu na pewno pojawi się wiele pytań na które mam nadzieje udzielicie mi odpowiedzi. O postępach prac postaram się na bieżąco informować z bliżej jeszcze nie określoną częstotliwością
Pozdrawiam
Tomek
----------16.11.2013--------
Dzisiaj udało się znowu trochę pogrzebać. Wszystkie rzeczy, których nie wiedziałem jak zdemontować nie ma już w aucie. Wszystko tak jak myślałem na wcisk. Zabrałem się również za rozbieranie przodu: lampy, migacze ..... Następny etap to wszystkie świecidełka i potem środek tylko jeszcze nie wiem w jakiej kolejności. Czy ktoś dysponuje może dokładnym schematem instalacji pneumatycznej? Chodzi mi o reg świateł, ryglowanie foteli z przodu, centralny. Będę wdzięczny za jakiekolwiek informacje.
---------04.12.2013--------
Trochę czasu minęło, trochę prac za mną. Samochód już dość poważnie rozebrany. Jak na razie tragedii nie ma aczkolwiek jedną „katastrofę” znalazłem. Zaczęło się niewinnie:
Po odrobinie pracy ze śrubokrętem w dłoni wyglądało to tak:
Do tego 2-3 mniejsze dziurki. Ciekawy jestem co się pokaże po odkręceniu błotników oraz podstawki aku.
Jestem już po rozmowach z pobliskim warsztatem, który specjalizuje się w Mercedesach termin dopiero okolice Marca ;/ Widziałem efekt ich prac (W107 oraz Skrzydlak) i jest na czym oko zawiesić, a inwestorzy są mega zadowoleni więc pewnie na nich się zdecyduje. Druga opcja to znajomi blacharz oraz lakiernik. Cenę warsztatu znam zobaczę co powiedzą znajomi fachowcy i się zastanowię (wiadomo jak to ze znajomymi) więc raczej sprawdzony warsztat wejdzie w grę
-------9.11.2013-------
To można powiedzieć zaczęło się. Co? Remont mojego cacka. Dzisiaj za dużo zrobione nie zostało, ale jak się ma 6tyg synka ciężko coś zaplanować. Do rzeczy. Jak to logika nakazuje prace zacząłem od ….. końca czyli bagażnika, który został rozkręcony (światła, zderzak, zamek …) i tu trzy pytanka:
- jak zdemontować plastik na pasie tylnym bagażnika ten, który widać po otwarciu klapy ( jest na zatrzaski/wcisk czy przykręcany?)
- jak zdemontować klips przytrzymujący trójkąt ostrzegawczy,
- jak zdemontować czujnik zamknięcia bagażnika (jest na wcisk czy przykręcany?)
Jakie wnioski po dniu dzisiejszym. Dalej twierdzę, że mam porządnego C123. Co prawda znalazłem jedną malutką dziurkę o której nie widziałem (pod lewą lampą), ale po za tym zakres prac pozostał jak po powierzchniowych oględzinach czyli do wymiany dwie reparaturki tylnych nadkoli (przy czym nad lewą trzeba się jeszcze zastanowić czy na pewno) i mała dziurka do zaspawanie w prawej wnęce bagażnika.
Jak to będzie dalej czas pokaże. Chcę jak najwięcej prac wykonać samodzielnie dlatego rozkręcanie pozostawiam dla siebie (jak długo zejdzie zobaczymy mam nadzieje, że zimy na to starczy). Nie ukrywam, że podczas remontu na pewno pojawi się wiele pytań na które mam nadzieje udzielicie mi odpowiedzi. O postępach prac postaram się na bieżąco informować z bliżej jeszcze nie określoną częstotliwością
Pozdrawiam
Tomek
----------16.11.2013--------
Dzisiaj udało się znowu trochę pogrzebać. Wszystkie rzeczy, których nie wiedziałem jak zdemontować nie ma już w aucie. Wszystko tak jak myślałem na wcisk. Zabrałem się również za rozbieranie przodu: lampy, migacze ..... Następny etap to wszystkie świecidełka i potem środek tylko jeszcze nie wiem w jakiej kolejności. Czy ktoś dysponuje może dokładnym schematem instalacji pneumatycznej? Chodzi mi o reg świateł, ryglowanie foteli z przodu, centralny. Będę wdzięczny za jakiekolwiek informacje.
---------04.12.2013--------
Trochę czasu minęło, trochę prac za mną. Samochód już dość poważnie rozebrany. Jak na razie tragedii nie ma aczkolwiek jedną „katastrofę” znalazłem. Zaczęło się niewinnie:
Po odrobinie pracy ze śrubokrętem w dłoni wyglądało to tak:
Do tego 2-3 mniejsze dziurki. Ciekawy jestem co się pokaże po odkręceniu błotników oraz podstawki aku.
Jestem już po rozmowach z pobliskim warsztatem, który specjalizuje się w Mercedesach termin dopiero okolice Marca ;/ Widziałem efekt ich prac (W107 oraz Skrzydlak) i jest na czym oko zawiesić, a inwestorzy są mega zadowoleni więc pewnie na nich się zdecyduje. Druga opcja to znajomi blacharz oraz lakiernik. Cenę warsztatu znam zobaczę co powiedzą znajomi fachowcy i się zastanowię (wiadomo jak to ze znajomymi) więc raczej sprawdzony warsztat wejdzie w grę
Re: Odbudowa W123 230CE
Stan na dzień dzisiejszy:
Auto jest już po oględzinach blacharza (przypomniało mi się jeszcze o jednym który, reanimował mojego pierwszego mesia jak brat pocałował się z drzewem). Jakoś na początku lutego będę miał od niego wstępna wycenę i zobaczymy gdzie Mesio trafi na blacharkę. Cały czas coś grzebie duperelki ale trzeba to porobić. Zastanawiam się nad kompletowaniem części blacharskich. Ma ktoś ładne przednie oryginalne błotniki Co sądzicie o dostępnych reparaturkach warto w to się bawić czy lepiej samemu dorabiać?
Auto jest już po oględzinach blacharza (przypomniało mi się jeszcze o jednym który, reanimował mojego pierwszego mesia jak brat pocałował się z drzewem). Jakoś na początku lutego będę miał od niego wstępna wycenę i zobaczymy gdzie Mesio trafi na blacharkę. Cały czas coś grzebie duperelki ale trzeba to porobić. Zastanawiam się nad kompletowaniem części blacharskich. Ma ktoś ładne przednie oryginalne błotniki Co sądzicie o dostępnych reparaturkach warto w to się bawić czy lepiej samemu dorabiać?
- kazios
- Administrator
- Posty: 1080
- Rejestracja: 16 gru 2013, 15:32
- Posiadany model W123: 300D '82r
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Odbudowa W123 230CE
zależy jak te reperaturki przygotujesz i zabezpieczysz. Jak będzie to zrobione porządnie to nie będziesz miał problemu. Powodzenia przy pracach. Piękny egzemplarz się szykuje
-
- Beczkomistrz
- Posty: 811
- Rejestracja: 16 gru 2013, 17:54
- Posiadany model W123: 280E
- Lokalizacja: Kraków
Re: Odbudowa W123 230CE
ja podłogę całą i progi mam z reperaturek nie ma tragedii, anie nie są plug&play - powiedzmy, że trzeba je traktować jako wstępnie uformowane blachy wymagające dalszej obróbki
Re: Odbudowa W123 230CE
Dawno nie pisałem to trochę uaktualnię. Samochód jak na razie stoi i czekam na wycenę ostatniego blacharza. Potem zapadnie decyzja gdzie auto pojedzie na blacharkę. W między czasie cały czas przychodzą rozmaite zamawiane części el. instalacji vacum, podświetlenie tab rozdzielczej (jak nowe), apteczka, rozmaite plastiki wnętrza itd. itp. Ale wczoraj przyszedł jeden z większych rarytasików 3 seryjny licznik z obrotomierzem "prawie nówka":) (zamontowany obecnie obrotek pochodził z wcześniejszej serii i miał srebrną ośkę wskazówki teraz wszystko będzie jak powinno a nie zamalowane markerem). Jakoś w przyszłym tyg powinienem mieć odzew od ostatniego blacharza i sprawa ruszy dalej
Re: Odbudowa W123 230CE
Korzystając z ładnej pogody troszeczkę pogrzebałem przy Mesiu. Zdjęte zostały listwy z drzwi, lusterka kilka chromów do tego zdemontowana została całe elektryka instalacji gazowej i centralnego zamka (był założony elektryczny który i tak nie działała). Najważniejsze zostawiłem na deser. Nie mogąc się już doczekać tego co jest pod zdemontowałem błotniki oraz podstawkę akumulatora. Na pierwszy rzut oka miód malina.
Niestety odrobina pracy ze śrubokrętem pokazała całkiem okazałą RUDĄ PANNĘ. Mój poprzednik coś tam „remontował” niestety polegało to na zamalowaniu problemu czarnym mazidłem.
Na szczęście elementy nośne są zdrowe więc będzie do czego spawać
Niestety odrobina pracy ze śrubokrętem pokazała całkiem okazałą RUDĄ PANNĘ. Mój poprzednik coś tam „remontował” niestety polegało to na zamalowaniu problemu czarnym mazidłem.
Na szczęście elementy nośne są zdrowe więc będzie do czego spawać
-
- Beczkofan
- Posty: 157
- Rejestracja: 29 gru 2013, 14:18
- Posiadany model W123: 123 200 123 280 ce
- Lokalizacja: piotrkow tryb
Re: Odbudowa W123 230CE
blacharza czeka sporo roboty ale to standart w tych modelach zycze powodzenia moje coupe w marcu trafi na lakiernie nareszcie:)
Re: Odbudowa W123 230CE
Nikt nie obiecał, że będzie łatwokarol123124 pisze:blacharza czeka sporo roboty ale to standart w tych modelach zycze powodzenia moje coupe w marcu trafi na lakiernie nareszcie:)
kolego karol123124 to pochwal sie na forum jakimiś zdjęciami z odbudowy
Ostatnio zmieniony 09 lut 2014, 8:12 przez wicia83, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Beczkomistrz
- Posty: 691
- Rejestracja: 16 gru 2013, 19:51
- Posiadany model W123: 240D 1980"
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Odbudowa W123 230CE
Te błotniki to oryginał? Z wyglądu się nie różnią od zamienników, które kupiłem. Jakością. - Na pewno.
Mercedes W123 240D 1980r.
Fiat 126p 650E 1985r.
Volkswagen Golf I 1975r.
Fiat 126p 650E 1985r.
Volkswagen Golf I 1975r.
Re: Odbudowa W123 230CE
Z tego co mówił poprzedni właściciel lewy był wymieniany po spotkaniu z rowerzystą. Ponoć kupił jakis mega drogi zamiennik co do prawego nie mam żadnych informacji. Według mojej oceny prawy jeżeli chodzi o dopasowanie/lezenia na aucie jest lepszy niz lewy.