www.beczkolandia.com.pl

Witajcie mam dwa pytania. Po pierwsze wskazówka temperatury silnika po dłuższej jeździe wskakuje na kilka mm od 120 stopni i czerwonego pola. Więcej chyba nie rośnie, ale czy aż tak powinien się grzać? Chyba, że jest coś z elektryką.

Drugie pytanie, na autostradzie jechałem 100, nie więcej. Silnik dość głośno ryczał, nie wiem czy nie za bardzo. Czy tak powinno być? Chyba 240d.

Jeszcze jedno pytanie, czy po numerze z pompy wtryskowej mogę być na 100% pewien jaki to silnik? U mnie na pompie numer zaczyna się od 616070. A na bloku silnika(nie tabliczka) od 616011. Coś można się dowiedzieć z tego? Dziś może sprawdzę w ile rozpędza się do 100, ale to i tak według mnie zależy od kondycji silnika, skrzyni, mostu.

jak na bloku silnika początek oznaczenia jest 616 to musi być 240 D,
a temp nawet nie próbowałbym na razie szybkiej jazdy tylko dobrze sprawdził układ chłodzenia, żeby sobie jakiejś lipy nie narobić, ogólnie powinna być cały czas 90-100 stopni,
samą temp możesz sprawdzić gdybyś np miał taki termometr laserowy jak do badania dzieci i tak na praawdę od tego bym zaczął, jeśli pomiar wykaże poniżej 100 stopni wtedy dopiero można szukać błędów w elektryce

A może to być wina termostatu?

Właśnie planuj weekend, dziś jadę za Nowy Sącz, 60% trasy to autostrada, do tego góry. Jeżeli temperatura zacznie rosnąć najwyżej się zatrzymam i odczekam. Na czasie mi nie zależy. Do tej temperatury laserowy termometr byłby najlepszy chyba.

może być wina termostatu, łatwo to sprawdzić bo jak termostat zatrzyma się w pozycji zamkniętej to chłodnica będzie zimna, a blok silnika gorący

Chyba jednak jest wszystko okej. Wskazówka raczej siedzi cały czas tak jak na zdjęciu, czasem skoczy na chwilę wyżej, ale nigdy na 120.

U mnie przy 240D wskazówka przy sprawnym samochodzie nigdy nie podniosła się wyżej niż 80 stopni.

Ostatnio przejechałem kilka kilometrów na stację, i gdy wychodziłem z kasy zauważyłem, że wyciekło trochę płynu chłodniczego przy chłodnicy. Nie wyglądało, że jest to z przewodu przelewo. Ale co do termostatu, rozumiem, że jeśli chłodnica jest ciepła to jest on sprawny? I jak ciepła ma ona być? Bo wtedy na stacji to ręką się plastiku nie dało dotknąć bo parzyło. Coś jest nie tak?

EDIT: Wszystko już zbadane. Aktualnie wywaliłem termostat, który był najwidoczniej przyczyną. Auto aktualnie utrzymuję temperaturę między 40 a 80. Na dniach kupię nowy termostat i zamontuję.

prawidłowa temperatura silnika to ok 90*, więc jest ok. Nie jeździj bez termostatu bo będziesz miał niedogrzany silnik

Wtrącę swoje dwa grosze. Są dwa rodzaje termostatów. Do benzyny temp. otwarcia 87 stopni i do diesla 80 stopni. Sprawdź kolego sobie termostat bo jak dla mnie temp. jest za wysoka. Miałem już kilka beczek z dieslami i w żadnej temp. nie przechodziła powyżej następnej kreski za 80. Przeważnie jest maksymalnie między tymi kreskami.

Ja też wtrącę, u mnie po wymianie termostatu i chłodnicy w 300TD jest około 100 w czasie jazdy na rozgrzanym.