Problem z gaśnięciem silnika
: 05 sie 2014, 19:02
Witam serdecznie!
Od miesiąca posiadam Mercedesa W123 280 z silnikiem 2.8 czysta benzyna z wtryskiem K-Jet i automatyczną skrzynią biegów.
Od jakiegoś tygodnia zaczęły dziać się cuda, a mianowicie:
Jak silnik jest zimny to ładnie chodzi, ale jak się nagrzeje do normalnej temperatury to zaczyna wariować. Pierwszym objawem jest dłuższe kręcenie silnikiem przy odpalaniu (ok 15 sekund), potem falujące obroty które czasem powodują gaśnięcie silnika. A jak wcisnę hamulec w chcę wrzucić na drive to silnik schodzi na strasznie niskie obroty i czasem zdarza się, że zgaśnie.
Zdjąłem dziś obudowę filtru powietrza, a tam strasznie śmierdzi paliwem. Po wyciągnięciu filtra który sam w sobie jest czysty, na dnie pojemnika filtra widać trochę oleju, który uchodzi przez dziurkę w obudowie filtra powietrza od strony frontowej. Jest tam mała dziurka (chyba przez kogoś wywiercona?)
Zauważyłem też że jak silnik jest rozgrzany, to śmierdzi mi paliwem spod korka oleju, mimo, że zawory były ustawiane 2 tyg temu.
Oprócz tego podkręciłem taką biała śrubką obroty(znajduje się ona pomiędzy silnikiem a obudową filtra powietrza od strony przodu silnika).
Obecnie śrubka wykręcona jest prawie na maxa, ale i tak nie daje to pozytywnego efektu, lubi zgasnąć i falują mu obroty.
Wszystkie węże posprawdzałem i nie ma lewego powietrza.
Aaaa. PS. zapomniałem dopisać.
Jak dodam dynamicznie gazu (pedałem gazu) to ma objawy takie jak by chciał zgasnąć (dusi się). Jak np wcisnę bardzo szybko pedał gazu do dechy i bd trzymał to silnik zgaśnie, zamiast wchodzić na obroty
Pomożecie?
Od miesiąca posiadam Mercedesa W123 280 z silnikiem 2.8 czysta benzyna z wtryskiem K-Jet i automatyczną skrzynią biegów.
Od jakiegoś tygodnia zaczęły dziać się cuda, a mianowicie:
Jak silnik jest zimny to ładnie chodzi, ale jak się nagrzeje do normalnej temperatury to zaczyna wariować. Pierwszym objawem jest dłuższe kręcenie silnikiem przy odpalaniu (ok 15 sekund), potem falujące obroty które czasem powodują gaśnięcie silnika. A jak wcisnę hamulec w chcę wrzucić na drive to silnik schodzi na strasznie niskie obroty i czasem zdarza się, że zgaśnie.
Zdjąłem dziś obudowę filtru powietrza, a tam strasznie śmierdzi paliwem. Po wyciągnięciu filtra który sam w sobie jest czysty, na dnie pojemnika filtra widać trochę oleju, który uchodzi przez dziurkę w obudowie filtra powietrza od strony frontowej. Jest tam mała dziurka (chyba przez kogoś wywiercona?)
Zauważyłem też że jak silnik jest rozgrzany, to śmierdzi mi paliwem spod korka oleju, mimo, że zawory były ustawiane 2 tyg temu.
Oprócz tego podkręciłem taką biała śrubką obroty(znajduje się ona pomiędzy silnikiem a obudową filtra powietrza od strony przodu silnika).
Obecnie śrubka wykręcona jest prawie na maxa, ale i tak nie daje to pozytywnego efektu, lubi zgasnąć i falują mu obroty.
Wszystkie węże posprawdzałem i nie ma lewego powietrza.
Aaaa. PS. zapomniałem dopisać.
Jak dodam dynamicznie gazu (pedałem gazu) to ma objawy takie jak by chciał zgasnąć (dusi się). Jak np wcisnę bardzo szybko pedał gazu do dechy i bd trzymał to silnik zgaśnie, zamiast wchodzić na obroty
Pomożecie?