Mam do Was krótkie pytanko. Rozmawiałem z blacharzem, bardzo wstępnie, na temat remontu blacharskiego mojego Groszka. Powiedział, że to dużo roboty, wstępnie pokazał, które miejsca wymagają interwencji, a na koniec dodał, że jak się już takie auto zrobi, to do garażu, i na zloty, co najwyżej letnie niedzielne przejażdżki. Znajomy mechanik, do którego zajrzała moja Mama ze swoim "plastikiem", powtórzył to samo. Że tak stary samochód, używany na co dzień, szybko się niszczy, a szkoda, bo autko świetnie zachowane.
Co o tym sądzicie? Używacie swoich Beczek codziennie? Czy tylko w sezonie wiosenno-jesiennym?
W końcu samochód ma być przede wszystkim do jazdy, a nie do podziwiania... Zwłaszcza jeżeli jest to kombi (jak mój).
A przynajmniej z takim zamiarem go kupiłem...
Temat umieściłem tutaj, bo nie traktuje konkretnie o problemach restauracji czy remontu
Odbudowa i co dalej? Używać na co dzień? Czy tylko zloty?
Moderator: Tomek
- Evangelicus
- Beczkofan
- Posty: 289
- Rejestracja: 08 lut 2014, 0:20
- Posiadany model W123: 300TD 1979 r.
- Lokalizacja: nasa pikna stolyca
-
- Beczkomistrz
- Posty: 811
- Rejestracja: 16 gru 2013, 17:54
- Posiadany model W123: 280E
- Lokalizacja: Kraków
Re: Odbudowa i co dalej? Używać na co dzień? Czy tylko zloty
jak dla mnie to gadają głupoty. Wiadomo, że "szkoda" auta i większość osób nigdy by auta nie poświęciła po remoncie do codziennej jazdy, ale to tylko od Ciebie zależy, czy auto będziesz używał na codzień, czy od święta. Ale... trochę racji jest w tym, że tak stare auto będzie się szybko zużywało w codziennej jeździe, bo wszystkie części mają te ponad 30 lat
- kazios
- Administrator
- Posty: 1080
- Rejestracja: 16 gru 2013, 15:32
- Posiadany model W123: 300D '82r
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Odbudowa i co dalej? Używać na co dzień? Czy tylko zloty
Ja swoim jeżdżę na co dzień. Ok 10tys km rocznie. Nie dzieje się nic, kompletnie nic. Przez 11 lat wymieniłem tylko amortyzatory z tyłu, kompletne hamulce z przodu i raz końcówkę drążka. Oczywiście wszystkie płyny filtry wymieniane w czasie razem z regulacja zaworów i konserwacja przed zimą raz na 2 lata. Nie liczę tu awarii np centralnego zamka czy anteny elektrycznej itp bo to drobne pierdoły, które w nowych samochodach zdarzają się częściej. Ten model jest bardzo wytrzymały. Stare nie oznacza, że się szybciej zużywa w tym przypadku Jedyne co musisz pilnować to blachy, zwłaszcza w zimę. Twój fachowiec musi naprawdę sumiennie podejść do tematu przy odbudowie a Ty musisz tylko dbać a samochód odwdzięczy się bezawaryjnością i frajdą z jazdy.
Wszystko jednak zależy od właściciela, niektórzy kupują nowe samochody z salonu a używają je tylko od święta. Kwestia wyboru.
Dla przypomnienia chyba jeszcze żaden inny samochód nie pobił tego rekordu
Wszystko jednak zależy od właściciela, niektórzy kupują nowe samochody z salonu a używają je tylko od święta. Kwestia wyboru.
Dla przypomnienia chyba jeszcze żaden inny samochód nie pobił tego rekordu
- Rafako
- Beczkomaniak
- Posty: 433
- Rejestracja: 31 gru 2013, 9:56
- Posiadany model W123: 200 D III seria
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Odbudowa i co dalej? Używać na co dzień? Czy tylko zloty
Wszystko kwestia podejścia. Ja np. mojego Mercedesa nie używam zimą do jazdy ulicznej. Oczywiście jeżdżę nim przeciętnie co tydzień, żeby się nie zastał...
...ale po bardzo dużym garażu podziemnym, gdzie go parkuję (ok. 500 stanowisk garażowych). Staram się też nie jeździć w deszczu (chyba, że mnie nieoczekiwanie dopadnie w czasie jazdy).
Wynika to z tego, że mam normalny samochód-plastika, który używam na codzień, nie certoląc się z nim zbytnio. Mercedes to moja "zabawka", więc dlaczego miałbym narażać go na niekorzystne warunki Obecnie mam drugą Beczkę i w jej przypadku nie wykluczam, że będzie "latała bokami" już w najbliższą zimę
Serdecznie pozdrawiam.
...ale po bardzo dużym garażu podziemnym, gdzie go parkuję (ok. 500 stanowisk garażowych). Staram się też nie jeździć w deszczu (chyba, że mnie nieoczekiwanie dopadnie w czasie jazdy).
Wynika to z tego, że mam normalny samochód-plastika, który używam na codzień, nie certoląc się z nim zbytnio. Mercedes to moja "zabawka", więc dlaczego miałbym narażać go na niekorzystne warunki Obecnie mam drugą Beczkę i w jej przypadku nie wykluczam, że będzie "latała bokami" już w najbliższą zimę
Serdecznie pozdrawiam.
Obecnie na stanie: Mercedes W123 200D '83 , Skodilak octavia III kombi 1.4 TSi '18 , C124 230E '89...
- scigon
- Beczuszkarz
- Posty: 49
- Rejestracja: 13 sty 2014, 14:30
- Posiadany model W123: 230 CE '81
- Lokalizacja: Żory
Re: Odbudowa i co dalej? Używać na co dzień? Czy tylko zloty
Ja moją beczke kupiłem z myslą jazdy na codzien ale tylko od wiosny do jesieni , na zime auto zaparkuje w garażu i tam przezimuje samochodem na chwile obecna jeżdżę codziennie i nie odczulem jakiś większych awarii , samochod jest po to aby jeździć bo wtedy sprawia przyjemność . Mam jednak zamiar robic remont blacharki oraz na nowo pomalować cale autko także oszczędze beczce widoku soli na drogach , a od kwietnia znowu będę ją użytkowac normalnie zgodnie z przeznaczeniem