Świece żarowe!!!
: 23 maja 2014, 9:50
Witam wszystkich. Jestem nowy i na forum jak i posiadaczem w123. jak narazie mam wstawiony silnik 2.0d bo oryginalny 2.4d z przebiegiem 251000km jest w trakcie remontu.
moj problem polega na tym, iz co jakis czas jestem zmuszony do wymiany swiecy zarowej, zawsze ta sama (pierwsza od chlodnicy). po drodze do UK w antwerpii wywalilo ja po raz pierwszy i to tak konkretnie ze musialem spawac bo nie mialem zapasowej. postanowilem wymienic wszystkie cztery i przez jakies 1000km bylo ok, potem pojawil sie dziwny, metaliczny stukot w silniku, stracil moc i kopcil jak szalony. odpalic go bylo czyms niesamowitym, swiata w tylnej szybie nie bylo widac a poza tym przy ruszaniu siwo i dziwnie chodzil. wymienilem nastepna swiece przypuszczajac ze ten sam problem. koncowka siecy wyglada jakby wybuchla i z ostatnia (3cia w przeciagu tygodnia) byl duzy problem zeby ja wyciagnac bo tak rozgielo koncowke. rozmawialem z mechanikiem i powiedzial mi, ze problemem moze byc "oslona swiecy zarowej znajdujaca sie w silniku".
jakies porady?
moj problem polega na tym, iz co jakis czas jestem zmuszony do wymiany swiecy zarowej, zawsze ta sama (pierwsza od chlodnicy). po drodze do UK w antwerpii wywalilo ja po raz pierwszy i to tak konkretnie ze musialem spawac bo nie mialem zapasowej. postanowilem wymienic wszystkie cztery i przez jakies 1000km bylo ok, potem pojawil sie dziwny, metaliczny stukot w silniku, stracil moc i kopcil jak szalony. odpalic go bylo czyms niesamowitym, swiata w tylnej szybie nie bylo widac a poza tym przy ruszaniu siwo i dziwnie chodzil. wymienilem nastepna swiece przypuszczajac ze ten sam problem. koncowka siecy wyglada jakby wybuchla i z ostatnia (3cia w przeciagu tygodnia) byl duzy problem zeby ja wyciagnac bo tak rozgielo koncowke. rozmawialem z mechanikiem i powiedzial mi, ze problemem moze byc "oslona swiecy zarowej znajdujaca sie w silniku".
jakies porady?