Witam,
Zacznę od początku bo teoretycznie może to mieć jakiś wpływ na to, że auto nie pali. Przed ostatnią zimą auto odstawiłem do znajomego który ma dużą halę bo sam garażu nie mam i nie chciałem żeby auto stało pod chmurką przez całą zimę. Niestety nie miałem dostępu do auta przez 4-5 miesięcy wiec nie mogłem go przepalać. Jakiś czas temu postanowiłem wyjechać nim już z powodu wiosny. Podłączyłem kable do aku i odpalił błyskawicznie. Pojechałem na STATOIL zatankowałem PB95 a następnie na myjnie samoobsługową zeby opłukać go z kurzu. Wracając z myjni zjeżdżałem ze sporej górki, a auto zaczęło zwalniać. Nie reagowało w ogóle na pedał gazu, aż w końcu stanęło i silnik zgasł i już nie odpalił. Zarówno filtry jak i pompa paliwa wymieniana w maju 2013. Przy próbie odpalenia rozrusznik kręci, ale silnik nawet się nie zająknie. Myślałem ze może paliwo nie dochodzi do silnika, ale zdjąłem pokrywę filtra powietrza i lałem benzynę prosto do "gardziela" i niestety też silnik nawet nie zagadał. Dodam, że kupiłem auto w kwietniu 2013 od znajomej z Niemiec, której mąż zmarł w 2001 roku i od tamtego czasu (tj. 12 lat) beczka stała w garażu i nikt do niej nie zaglądał i nie była odpalana przez 12 lat. Wtedy też nie chciała odpalić ale wymieniłem filtry i pompę paliwa i zapaliła od razu. Przyjechałem nią z Niemiec ponad 1000km i jeździłem trochę po Polsce i wszystko było ok. Dziwne jest to że beczusia po tym ostatnim postoju ok 4 miesięcznym zapaliła od razu tyle że po kilku kilometrach zgasła.
Panowie, w czym rzecz? Co to może być? Od czego zacząć sprawdzanie?
W123 coupe- 1981 rok, 230 CE, 136 KM, automat 4 biegi, przebieg 188 tys km.
230CE nie chce odpalić.
Moderator: Tomek
-
- Beczkofan
- Posty: 212
- Rejestracja: 13 sty 2014, 16:57
- Posiadany model W123: 200D "82
- Lokalizacja: Kraków
Re: 230CE nie chce odpalić.
możesz nie mieć iskry.
miałem podobny problem w polonezie. nie wiem jak jest w beczce, ale w poldaczu była taka cewka w aparacie zaplonowym (bezstykowym), którą zawsze szlag trafiał jak pojechałem na myjnie. proponuję zacząć od sprawdzenia iskry, bo objawy miałem kropka w kropkę jak Ty.
pozdrawiam
miałem podobny problem w polonezie. nie wiem jak jest w beczce, ale w poldaczu była taka cewka w aparacie zaplonowym (bezstykowym), którą zawsze szlag trafiał jak pojechałem na myjnie. proponuję zacząć od sprawdzenia iskry, bo objawy miałem kropka w kropkę jak Ty.
pozdrawiam