lakierowanie

[Mike-L]

Witam,

wczoraj wyceniałem z lakiernikiem zlecenia lakierowania całego auta.
auto będzie po kapitalnym remoncie blacharskim. dużo było rzeźbione przy progach. trochę przy błotnikach i drzwiach.
maska, dach i klapa bagażnika zdrowa pomijając pomniejsze wgniotki.

lakiernik polecany w okolicy jako solidny ze sporym z zabytkami.

na samym spotkaniu też mówił rozsądnie... do czasu

pierwszą cenę jaką podał po głębokim zastanowieniu: 10 000 pln
cena ma w skrócie zawierać pracę, materiały, wykończenie itd.
auto będzie już rozebrane i przygotowane do pracy. składać też będę sam.

nie jestem januszem biznesu i zdaję sobie sprawę, że za pracę ludzką trzeba zapłacić, ale na to nie byłem przygotowany.

pytanie do bardziej doświadczonych kolegów o ceny podobnych robót.

[sonic20]

Wszystko zależy od tego ile jeszcze lakiernik będzie musiał jeszcze wyprowadzać po blacharzu do malowania.
Jaki lakier będzie kładziony ilość warstw itp.
Niestety zazwyczaj jeśli chce mieć się zrobione dobrze kompletne malowanie to od 6000 w gore trzeba płacić w zależności od tego ile lakiernik chce zarobić do kieszeni.

[Luszi]

Jeśli masz możliwość, to najlepiej obejrzyj dokładnie jakieś auto, które wcześniej robił, a które też wcześniej przechodziło większy remont blacharski. Jeśli to ma być dobrze zrobione, tzn. nie ma być widać żadnych nierówności itp., to przygotowanie wymaga dużo więcej pracy niż kiedy trzeba tylko wszystko przemalować. Jeżeli więc na takim samochodzie zauważysz tego rodzaju błędy, to 10.000 wydaje się zbyt dużo, ale jeżeli będzie lalka, to może to tyle kosztować.

[Mike-L]

Niestety zazwyczaj jeśli chce mieć się zrobione dobrze kompletne malowanie to od 6000 w gore trzeba płacić w zależności od tego ile lakiernik chce zarobić do kieszeni.

Właśnie o kwotach tego rzędu myślałem wcześniej.

facet na swoją obronę dodał jeszcze, że zawsze przy takich robotach wychodzą kwiatki, których nie widać przy samych oględzinach i tego typu niespodzianki też miałby być tutaj uwzględnione.

[sonic20]

Właśnie dlatego pisze ze ceny od 6000 w gore w moim mniemaniu są ok za porządna robotę, a cena końcowa zależny od lakiernika.
Oczywiście jak pisze Luszi trzeba sprawdzić inne prace człowieka, bo może bierze kupe kasy a robi słabo.
Sam też piszesz ze jest polecany itp. to znaczy że ma co robić i może narzucać wyższą marże.
Przykładowo schodzi mu się dwa tygodnie na wyprowadzeniu pod lakier, lakierowanie i inne prace przy aucie do tego ma jakieś tam koszty prowadzenia biznesu to za ten czas tez by chciał zarobić porządnie a nie 1000-2000, bo po co prowadzić lakiernie napracować się przy autach jak na koniec miesiąca 4000 wpadają CI tylko do kieszeni, to lepiej robić lżejszą prace za ta sama kasę

Wydaje mi się tez ze w swojej okolicy znajdziesz kogoś kto pomaluje Ci to auto i za 5000 z materiałami i efekt może być zadowalający, kwestia tego jak chce się mieć zrobione.

[marcov12]

policzył ci praktycznie po 1000zl od elementu. Coupe ma w sumie 9 elementów (4xblotnik,2xdrzwi,maska,dach,klapa) Ale pamiętaj że maskę i drzwi trzeba lakierować też od wewnatrz, dochodzą jeszcze słupki i inne wnęki. Z tymi rzeczami schodzi bardzo dużo czasu, wiem bo samochody lakieruje już 13 lat. Na materiał też pojdzie trochę kasy, ale w sumie i za 8000 też by się opłacało podejrzewam. Napisz lepiej ile czasu przewidział na tę naprawę? Komora silnika też będzie lakierowana? a elementy wewnątrz auta (podłoga itp) ? pozdro

[Julek]

Jeśli facet ma warunki (mam namyśli komorę bądź bardzo dobrze zaadoptowane pomieszczenie) do używania w pełni profesjonalnych materiałów, które zwykle wymagają wygrzania, i użyje tak owych, maluje ci wszystkie elementy z dwóch stron + słupki, ma wiedzę i zrobi robotę ładnie to ja bym stwierdził że cena jest dość promocyjna.

[maciekpiti]

Nie wiem skąd to chore myślenie w Polsce ze samochód się maluje za 4000 tys. Ja mam klientów którzy na samo malowanie beczki w sedanie wydają po 15 tysięcy. Niestety Panowie jak ma być jakość to cena jest taka nie inna po niżej 10 koła się tego obleci. Tu się jednak kłania logika robienia beczki. Ja za każdym razem powtarzam i tłumaczę że robienie generalnego remontu w przypadku w123, jest złą decyzją, jeśli nie kierują nami mocne względy sentymentalne do danego pojazdu, typu auto 35 lat w rodzinie. Naprawdę przygotowanie auta to bardzo pracochłonny efekt. A jak ktoś jeszcze przy nim grzebał wcześniej to jest to po prostu tragedia. Druga kwestia, materiały. Jak ktoś chce mieć to zrobione dobrze, to same materiały na polakierowanie samochodu wyjdą ponad 3 tysiące. Wystarczy wziąć telefon i podzwonić po lakierniach gdzie mają komorę i czas oczekiwania nie rok. Tam poniżej 15 tysięcy nikt nawet się podejmie.

[jurek-mik]

Kilkanaście lat temu prowadziłem warsztat blacharsko-lakierniczy i często znajomi mechanicy przyprowadzali mi przygotowane auto które tylko lakierowałem wieczorem,po godzinach .Zajęło mi to 2-3 godziny kasowałem 200zł i auto wychodziło bez potrzeby polerowania chociaż to nie była komora.Wszyscy byli zadowoleni.Teraz moją beczkę chciałem dać do lakiernika ale nikt nie ma czasu więc sam ją przygotowuje już dwa tygodnie i jeszcze pewnie mi tydzień zejdzie.Kolega obiecał mi ją prysnąć jak będzie przygotowana .Przynajmniej będę wiedział co jest pod lakierem.Pozdrawiam

[Damiankos]

W Opolu i Wroclawiu wolaja 10-13tys za calosciowke po blacharce , zmiana koloru bez lakierowania komory silnika .Jezeli ma byc dobrze to trzeba zaplacic.Mnie same materialy wyniosly prawie 4 kola.