Witam wszystkich,
Szukałem tematu na forum ale nie znalazłem więc zakładam tutaj. Jeżeli już taki jest to proszę o nakierowanie.
Ostatnio we Wrocławiu z bloku kolegi ktoś ukradł MB 500sec. W związku z tym chciałem się Was zapytać o sposoby zminimalizowania ryzyka kradzieży naszej beczki. W moim w203 mam zamontowaną blokadę skrzyni biegów BEAR-LOCKa z której jestem bardzo zadowolony. Beczka jest na żółtych blachach więc raczej wiercenie w tunelu odpada, a z drugiej strony nie znalazłem BEAR-LOCKa do w123.
Jeżeli chodzi o GPS to tak jak słusznie specjalista zauważył, nie da się ukryć urządzenia bo w beczkach wszystko jest w miarę "na wierzchu" a po drugie zawsze można zagłuszyć sygnał.
Polecacie coś z własnego doświadczenia żeby zmniejszyć ryzyko? Wiemy, że wyeliminować się nie da.
Pozdrawiam
Idris
Alarmy, blokady. GPSy, czyli jak zmniejszyć ryzyko utracenia naszej beczki
Moderator: Tomek
- Idris
- Beczuszkarz
- Posty: 27
- Rejestracja: 07 maja 2017, 17:45
- Posiadany model W123: Coupe 1983
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Alarmy, blokady. GPSy, czyli jak zmniejszyć ryzyko utracenia naszej beczki
Są auta i są Mercedesy.
- Cyryl
- Beczkofan
- Posty: 244
- Rejestracja: 12 paź 2015, 22:05
- Posiadany model W123: S123,S124,ar916
- Lokalizacja: Sandomierz
Re: Alarmy, blokady. GPSy, czyli jak zmniejszyć ryzyko utracenia naszej beczki
Cześć,
kolega jest zadowolony z BEAR-LOCK'a przed czy po próbie kradzieży?
Bo jeśli przed, to podobnie jak wszyscy użytkownicy najwymyślniejszych zabezpieczeń antykradzieżowych.
1. Stawiaj auto w miejscach bezpiecznych i na parkingach sprzeżonych
2. Odcięcie zapłonu- myślę, że da się pomysłowo temat rozwinąć. Najlepsze są rozwiązania unieruchamiające auto po kilku minutach od odpalenia - jeśli wóz odjeżdża o własnych siłach i nieoczekiwanie zgaśnie złodziejowi na ruchliwym skrzyżowaniu największa jest szansa, że intruz auto porzuci.
Jeśli odcięcie zadziała od razu- złodziej nieniepokojony moze sobie siedzieć w wozie i ma czas na kombinacje. Albo, żeby w złości, na przykład zmasakrować tapicerkę
3. Myślę, że żółte blachy jednak odstraszają złodzieja, samochód ma nieco inny status i przez to jest bardziej 'gorący".
pozdrawiam,
Cyryl
kolega jest zadowolony z BEAR-LOCK'a przed czy po próbie kradzieży?
Bo jeśli przed, to podobnie jak wszyscy użytkownicy najwymyślniejszych zabezpieczeń antykradzieżowych.
1. Stawiaj auto w miejscach bezpiecznych i na parkingach sprzeżonych
2. Odcięcie zapłonu- myślę, że da się pomysłowo temat rozwinąć. Najlepsze są rozwiązania unieruchamiające auto po kilku minutach od odpalenia - jeśli wóz odjeżdża o własnych siłach i nieoczekiwanie zgaśnie złodziejowi na ruchliwym skrzyżowaniu największa jest szansa, że intruz auto porzuci.
Jeśli odcięcie zadziała od razu- złodziej nieniepokojony moze sobie siedzieć w wozie i ma czas na kombinacje. Albo, żeby w złości, na przykład zmasakrować tapicerkę
3. Myślę, że żółte blachy jednak odstraszają złodzieja, samochód ma nieco inny status i przez to jest bardziej 'gorący".
pozdrawiam,
Cyryl
- Idris
- Beczuszkarz
- Posty: 27
- Rejestracja: 07 maja 2017, 17:45
- Posiadany model W123: Coupe 1983
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Alarmy, blokady. GPSy, czyli jak zmniejszyć ryzyko utracenia naszej beczki
Cyryl pisze:Cześć,
kolega jest zadowolony z BEAR-LOCK'a przed czy po próbie kradzieży?
przed. Wydaje mi się, że blokada skrzyni trochę odstrasza złodzieja, z tego co youtube pokazuje złodzieje wolą podpinać zagłuszacze i inne komputerki i unikają siłowania się, cięcia i robienia hałasu dlatego blokada skrzyni wydaje mi się dobrym sposobem,
Co do reszty punktów:
1. Wszystkie strzeżone parkingi w mojej okolicy są "pod chmurką". O ile jeszcze nie zrobiłem nowego lakieru to mogę dać na taki parking ale jak już go zrobię ... to będę chciał mieć dach
2. Odcięcie zapłonu - świetna sprawa, tylko tu też nie wiem jak to finezyjnie zrobić biorąc pod uwagę że w beczce w miarę wszystko jest na widoku. Podumam nad tym.
3. Żółte blachy - Oby było tak jak mówisz
Dzięki za odpowiedź
Są auta i są Mercedesy.
- kazios
- Administrator
- Posty: 1080
- Rejestracja: 16 gru 2013, 15:32
- Posiadany model W123: 300D '82r
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Alarmy, blokady. GPSy, czyli jak zmniejszyć ryzyko utracenia naszej beczki
Jak ktoś upatrzy samochód to i tak go ukradnie, nie ma siły. Wszystkie kupne zabezpieczenia są rozpracowane po dniu premiery danego urządzenia. Złodziej się nie siłuje tylko wsiada parę, parenascie sekund i wio. Najlepsze są zabezpieczenia własnego pomysłu i tylko takie mają sens. Kradzież tego seca na pewno nie była przypadkowa. Jak kolwiek by był zabezpieczony to i tak wywieźli by na lawecie jak umnie w mieście.
- Idris
- Beczuszkarz
- Posty: 27
- Rejestracja: 07 maja 2017, 17:45
- Posiadany model W123: Coupe 1983
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Alarmy, blokady. GPSy, czyli jak zmniejszyć ryzyko utracenia naszej beczki
@kazios, prawdą jest to że jak ktoś chce jakieś auto ukraść to się przygotuje i to zrobi... mi bardziej chodzi o to żeby to robił nie minutę a 5, i żeby przy okazji musiał narobić hałasu. Dlatego piszę tu o zmniejszeniu ryzyka utraty auta a nie pewnym sposobie na złodzieja ... bo takiego nie ma
Są auta i są Mercedesy.
- kazios
- Administrator
- Posty: 1080
- Rejestracja: 16 gru 2013, 15:32
- Posiadany model W123: 300D '82r
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Alarmy, blokady. GPSy, czyli jak zmniejszyć ryzyko utracenia naszej beczki
Dlatego wspomniałem o zabezpieczeniu własnej konstrukcji. Nie u Pana Miecia w warsztacie tylko samemu coś wymyślić i zrealizować. Im mniej osób wie, tym lepiej dla samochodu. Możliwości niewidocznych na pierwszy rzut oka w tym samochodzie jest naprawdę wiele.