Nieśmiertelny silnik W123 200D
: 17 kwie 2017, 7:24
Witam,
chyba nikt nie podda w wątpliwość fakt, że silnik z W123 200D im więcej ma nakręcone tym jest jak dobre wino, które miało okazję przeleżeć kolejny rok w spiżarni. Z racji tego, że W123 do którego mam dostęp jest w tragicznym stanie blacharskim, zacząłem się zastanawiać czy może wyjąć serce tej wspaniałej maszyny, odnowić i włożyć (po przeróbkach) w coś lżejszego/nowszego (coś w stylu SAM'a - wiem, że będzie trzeba robić cuda z rejestrowaniem w Niemczech i odkupywaniem aby można było jeździć tym legalnie po Polsce).
Dlaczego? Fajnie byłoby dalej cieszyć się z przyjemności jazdy jaką daje silnik, który nigdy nas nie zawiedzie.
Co o tym myślicie? Jeśli miałoby to szanse powodzenia, jakie problemy napotkam?
Z góry dziękuję za wszystkie cenne informacje, które posiadają wszyscy właściciele W123.
chyba nikt nie podda w wątpliwość fakt, że silnik z W123 200D im więcej ma nakręcone tym jest jak dobre wino, które miało okazję przeleżeć kolejny rok w spiżarni. Z racji tego, że W123 do którego mam dostęp jest w tragicznym stanie blacharskim, zacząłem się zastanawiać czy może wyjąć serce tej wspaniałej maszyny, odnowić i włożyć (po przeróbkach) w coś lżejszego/nowszego (coś w stylu SAM'a - wiem, że będzie trzeba robić cuda z rejestrowaniem w Niemczech i odkupywaniem aby można było jeździć tym legalnie po Polsce).
Dlaczego? Fajnie byłoby dalej cieszyć się z przyjemności jazdy jaką daje silnik, który nigdy nas nie zawiedzie.
Co o tym myślicie? Jeśli miałoby to szanse powodzenia, jakie problemy napotkam?
Z góry dziękuję za wszystkie cenne informacje, które posiadają wszyscy właściciele W123.