Nawiązując do mojego powitalnego posta, szukam auta dla mojego taty. Okazuje się, że jest człowiek, który chce sprzedać interesujący mnie egzemplarz w niezłych pieniądzach 30 km od mojej miejscowości ale jest pewien mankament jeśli chodzi o hamulce. Dokładniej mówiąc tarcze. Sprzedający twierdzi, że bicie na kierownicy podczas hamowania wynika z tego, że tarcze wymagają przetoczenia. Pytanie czy to rozwiąże problem? Jak z dostępnością i zakupem nowych tarcz? Co lepiej zrobić?
Pacjent to W123 z 1979 roku, Diesel 2.0
Bardzo dziękuję wszystkim za wyrozumiałość i odpowiedzi
