. Podłoga jest wspawana nowa jak i progi. Silnik suchutki, pracuje cicho i nie kopci. Środek po za fotelami jest ok, bo fotele nie nadają się do niczego, są połamane, w tylnej kanapie brak sprężyn, a czas jeszcze swoje zrobił... Największym problemem jaki zauważyłem są przecieki wody do auta. Bagażnik non stop mokry, na tylnej półce pod szybą w dziurach po głośnikach aż mech zaczyna rosnąć i nie mam pojęcia skąd to leci. Tylna szyba i tak z uszczelką jest do wymiany, więc pojechałem od zewnątrz silikonem po całej uszczelce i nic nie dało. Przy drzwiach uszczelki mocno popękane i na dodatek w aucie uszkodzona jest pompa vacum, co myślałem, że chociażby na allegro dostanę lekko, a tu nic takiego. Są oczywiście od 2.4, 3.0, ale nie takie jak moja, nie mogę takiej dostać jaką posiadam, nowa 1300zł, to jest jakaś kpina... Z uszczelkami kłopot, a jak są to nie chce mi się wierzyć jak patrzę na cenę. Moje byłe audi a8 4.2 v8 by było chyba tańsze w utrzymaniu niż ten dziadek . Fajne autko, ale szukam jakiejś porady. Wiadomo, że nie spytam ludzi, którzy mnie otaczają, bo dla każdego to stary grat, który powinien być sprasowany już kilkanaście lat temu Dorzucam zdjęcia autka, auto mokre, więc dlatego się świeci, a w rzeczywistości nosi na sobie sporo szpachli, najgorsze jest to, że i dach jest szpachlowany (mierzone miernikiem). Co do pytań :-Warto się w to pchać?
-Czy fotele od w124 podejdą do w123 (jak dla mnie nie ma lepszej wygody, a mam dwa merole w124, więc któryś może się przydać)
-Ma ktoś może taką pompę vacum? (nie wiem czy na zdjęciu widać na tyle)
-Czy są może jakieś zamienniki uszczelek w normalnych cenach i jeżeli tak to gdzie ?
Po Twoim opisie, to ja bym pojeździł bez dokładania kasy, a później przeznaczył go na magazyn części do jakiegoś innego - lepszego egzemplarza.
