www.beczkolandia.com.pl

Stało się, pojechałem po zderzak a kupiłem auto.
Pytanie - czy ktoś przerabiał temat, albo czy wie jak da się przerobić temat papierów?
Chodzi o to, że auto jest składakiem z 1992 roku, jak to odkręcić żeby z powrotem był 1984 rok produkcji i nie było wbitego składaka?
VIN jest zgodny, wszystko się zgadza itd, tylko niestety jest składakiem i OC będzie kosmiczne.

Pomóżcie

Chyba na MB 8 był temat kiedyś o tym. Może być tak, że tylko rzeczoznawca pomorze, ale to raczej wiąże się z żółtymi tablicami.

Na żółte trzeba by zrobić "drobne poprawki blach-lak"

Tylko żółte przerabiałem temat i odpuściłem

Mój tata miesiąc temu przerabiał temat ze swoim w124. Nałaził sie tylko i g z tego. Chyba tylko żółte a że ma jeszcze czarne to mu szkoda

Czyli jeśli chciałbym rejestrować na żółte to co musiałbym wtedy zrobić? Jak to wtedy wygląda taka procedura?

Zadzwoń do wydziału komunikacji, przedstaw sprawę, na 100% już taki temat mieli, ale ja myślę , że tylko żółte tablice zostały. Żeby cokolwiek zmieniać w papierach trzeba zrobić przegląd, a w tym przypadku również opinia jakaś od tzw fachowca. Albo zadzwoń na ślepo do jakiegoś rzeczoznawcy i pewnie udzieli odpowiedzi. Ewentualnie zostaje np PZM (???)

Rocznik określi diagnosta na podstawie VINu i opinii rzeczoznawcy PZMot podczas przeglądu wieczystego przed uzyskaniem żółtych tablic. Ja mam błąd rocznika w innym samochodzie, zamiast 1992 mam 1995, nie ma wzmianki, że to składak i tez nic z tym zrobić nie mogę a przydało by się bo w przyszłym roku miał bym już zniżki OC w pzu. Albo mój wydział komunikacji ma to głęboko w poważaniu lub nikt nie posiada tam odpowiedniej wiedzy.

Akurat w moim wydziale komunikacji są tępaki straszne.
Kiedyś chciałem auto z Niemiec zarejestrować, auto wymeldowane w '99 roku, niestety babeczka nie wiedziała jak to zrobić i wypowiedziała słowa których dotąd nigdy nie zapomnę: "niech pan się jakichś handlarzy zapyta jak oni to robią"

Kaziu, rozumiem tak - muszę załatwić rzeczoznawcę, on napisze opinie, że auto jest z 1984 roku a nie 1992, no i wymaże tego składaka w tej opinii? Później na przeglądzie diagnosta na podstawie papierka od rzeczoznawcy wbije do kart że to rocznik 1984? I co, kuniec (w tym znaczeniu że dalej to standardowo jak na żółte blachy)?

yetitom pisze:
Kaziu, rozumiem tak - muszę załatwić rzeczoznawcę, on napisze opinie, że auto jest z 1984 roku a nie 1992, no i wymaże tego składaka w tej opinii? Później na przeglądzie diagnosta na podstawie papierka od rzeczoznawcy wbije do kart że to rocznik 1984? I co, kuniec (w tym znaczeniu że dalej to standardowo jak na żółte blachy)?

Tak by nakazywała logika, no co tu jeszcze wymyślać? Aha, my żyjemy w Polsce, więc może jeszcze jakaś kwadratura koła może być stosowana. W numery ingerencji miał nie będziesz bo nie odzyskany z kradzieży itp. Ciekawy jestem dalszego obrotu sprawy, swoją drogą przedstawiłbyś wizerunek obiektu o którego metrykę walczysz