Skoki temperatury
: 26 sty 2016, 16:21
Witam serdecznie!
Mam niepokojący problem z temperaturą. Ostatnimi czasy zaobserwowałem dziwne skoki wskazówki.
Mercedes ogólnie dość szybko się grzeje, co mnie nieco dziwiło, no ale zimą nie wybrzydzałem. Po odpaleniu, postoi sobie jakieś trzy do pięciu minut, ruszam spokojnie, nie daje serduszku mojego potwora w p****, i po około kilometrze już grzeje mi ciepłym powietrzem. Dopóki jadę wskazówka pięknie pokazuje lekko ponad 80 stopni. Po jakichś dziesięciu kilometrach wbijam się w ruch miejski, gdzie czasem trzeba stanąć i ruszyć, lub pojechać na dwójce ślimaczym tempem, i wtedy wskazówka wskakuje na kreskę między 80 a 120 stopni. To chyba nie jest normalne? Dopóki stoi, lub jedzie wolno to wskazówka stoi na tej kresce, skacze to minimalnie w górę, to troszkę w dół. Dopiero po wrzuceniu trójki i jeździe powyżej ślimaczej prędkości wskazóweczka wskakuje spowrotem na pożądane 80 stopni. Niepokoi mnie to bardzo. Co prawda nie przegrzał się jeszcze, ale nie miałem okazji stać nią jeszcze dłużej niż światłach lub wbić się w korek, i boję się, że mogło by się to źle skończyć.
Może mi ktoś powiedzieć, na ile to jest normalne? To pierwsze miesiące z moją Panną Beczką, i nie wiem kiedy panikować, a kiedy to Mercedesowskie zachowanie.
Jeżeli to jest nie normalne, to czym się zająć, aby utrzymywać cały czas temperaturę książkową?
Mam niepokojący problem z temperaturą. Ostatnimi czasy zaobserwowałem dziwne skoki wskazówki.
Mercedes ogólnie dość szybko się grzeje, co mnie nieco dziwiło, no ale zimą nie wybrzydzałem. Po odpaleniu, postoi sobie jakieś trzy do pięciu minut, ruszam spokojnie, nie daje serduszku mojego potwora w p****, i po około kilometrze już grzeje mi ciepłym powietrzem. Dopóki jadę wskazówka pięknie pokazuje lekko ponad 80 stopni. Po jakichś dziesięciu kilometrach wbijam się w ruch miejski, gdzie czasem trzeba stanąć i ruszyć, lub pojechać na dwójce ślimaczym tempem, i wtedy wskazówka wskakuje na kreskę między 80 a 120 stopni. To chyba nie jest normalne? Dopóki stoi, lub jedzie wolno to wskazówka stoi na tej kresce, skacze to minimalnie w górę, to troszkę w dół. Dopiero po wrzuceniu trójki i jeździe powyżej ślimaczej prędkości wskazóweczka wskakuje spowrotem na pożądane 80 stopni. Niepokoi mnie to bardzo. Co prawda nie przegrzał się jeszcze, ale nie miałem okazji stać nią jeszcze dłużej niż światłach lub wbić się w korek, i boję się, że mogło by się to źle skończyć.
Może mi ktoś powiedzieć, na ile to jest normalne? To pierwsze miesiące z moją Panną Beczką, i nie wiem kiedy panikować, a kiedy to Mercedesowskie zachowanie.
Jeżeli to jest nie normalne, to czym się zająć, aby utrzymywać cały czas temperaturę książkową?