Całkiem przypadkiem zostałem szczęśliwym posiadaczem W123 230E z 1984 r.
Zakup Tego cuda był o tyle przypadkowy, o ile go nie planowałem. W Święto Trzech Króli przechodziłem koło pięknej, starej beczki zastanawiając się ile może kosztować.
Okazało się, że kartka z numerem już na mnie czekała - to nie przypadek...
Po natychmiastowo wykonanym telefonie i wypytaniu ,,co i jak" okazało się, że jest na chodzie ale stała na dworze przez ponad 17 lat.
Przyznam, że zawsze podobały mi się te autka ale do końca się nimi nie interesowałem, więc przepraszam za ewentualne błędy.
Wersja Kombi
Kolor Złoty
Silnik 2.3 136 KM
Skrzynia biegów automatyczna
Wyposażenie:
Centralny zamek
El.szyby przód
El. prawe lusterko
Tempomat
Klimatyzacja - brak paska napędu
Immobilaizer-czy jakoś tak
Wspomaganie kierownicy
Podobno wersja USA tak były właściciel mówił.
Niestety po pierwszej trasie 150 km padła skrzynia biegów. Stwierdziłem po czasie, że za dużo oleju w niej było i wypchało uszczelniacze.
Po głębszych oględzinach i rozmowie z byłym właścicielem okazało się, że już były z nią problemy.
Skrzynia cała w oleju i olej czarny - mówi samo za siebie
Renowację planuję wykonać we własnym zakresie - bo mam takie możliwości, remont skrzyni również.
Nadwozie w opłakanym stanie, ale to nic bo auto ma ,,to coś" a zapału też mi nie brak. Zawieszenie do wymiany oczywiście na nowe. Przekładnia główna ok i półosie też.
Silnik pali na dotyk nawet przed dokręceniem świec - tragedia.
Poprzedni właściciel po prostu się nie znał, mechanik kazał mu sprzedać.
Stąd moja prośba... Jeżeli komuś zostały jakieś części, totalnie zbędne z chęciom przyjmę. nie ukrywam, że przy moich zarobkach będzie to trwało lata - ale cóż!!! postanowiłem ,,moja Złota Perła dostanie nowe życie, choćby za 10 lat"
Nie potrzebuje komentarzy typu ,,odpuść jak kasy brak", otóż nie...
Jeżeli trafi się Ktoś o dobrej woli stawiam DUUUUUUUUŻE piwko na zlocie
a jak nie to ok oprę się na waszej fachowej wiedzy. Jak umiem tak pomogę również.Z góry dziękuję Bartek.
