www.beczkolandia.com.pl

Witam
obecnie jestem na etapie małego remontu silnika om616 czyli 240D
potrzebuje i pewnie jeszcze będe potrzebował kilku porad i podpowiedzi.
na wstępie małe wyjaśnienie co i czemu porozbierałem - silnik wyjąłem ponieważ robimy komore silnika na tip top. jak już go miałem na wierzchu postanowiłem zrzucić głowice i dać do sprawdzenia. żeby poprawić ewentualne odkształcenia,wymienić uszczelniacze zaworowe itp gdyż silnik troche kopcił. podczas rozbiórki dało się zauważyć,że łańcuch jest już troche rozciągnięty. więc padło,że i jego wymieniamy. dodatkowo ślizgi też nosiły już widoczne wyżłobienia. jak już zrzuciłem głowice to ustawiłem wszystkie tłoki mniejwięcej na równo i zalałem je ropą. na drugi dzień ropy w cylindrach już nie było. jako,że silnik był już (jest nadal) rozebrany w mak to grzechem by było nie dołożyć 200zł i nie zmienić pierścieni.
wszystko już mam pokupywane. narazie bawimy się z komorą silnika i nadkolami,potem wrzucimy nowe zawieszenie. silnik zaczniemy składać na końcu. stąd też mam troche czasu na pogłębienie wiedzy.a zatem :
-łańcuch mam kupiony nowy.spodziewałem się,że będzie rozłączony i dopiero po przeciągnięciu go i odpowiednim założeniu na kółka pozostanie go spiąć. jednak łańcuch przyszedł w całości,nie ma żadnego widocznego miejsca do rozpięcia i spotkałem się z opinią żeby lepiej go nie rozpinać. fakt,że założenie go w całości będzie wymagało nie lada gimnastyki tj popuszczenie wału korbowego z podpór,wyjęcie zębatki pompy paliwowej osadzonej w bloku itp. tak wygląda po wstępnych oględzinach. jednak chciałbym usłyszeć opinie czy napewno jest to wykonalne zanim rozpieprzymy silnik w drobny mak
-czy misa olejowa ma uszczelke czy była montowana tylko na klej? chodzi mi o tą wielką mise aluminiową przykręcaną do bloku,nie małą blaszaną przykręcaną do dużej aluminiowej. jak ja rozbierałem to u mnie nie było,tylko mozaika z silikonu. w sklepie też mi nie mogli znalezć jakoby taka występowała
-czy to normalne,że w silniku om616 mam podpory wału : 2 z symbolem 615 i 1 617 ? gdy to zobaczyłem to pomyślałem,że pewnie ktoś wprowadził piękne modyfikacje. zwłaszcza,że kilka ciekawostek podczas rozbierania zauważyłem. ale spec do którego woziłem głowice do naprawy powiedział,że z tymi podpórkami to normalne. bo bloki,wały itp w tych silnikach były praktycznie takie same.
to tyle na początek. pewnie jeszcze coś mi się przypomni. licze,że ktoś udzieli mi fachowej odp
Pozdrawiam

Chyba wszystkie lancuchy ktore wymienialem byly bez spinki, nie pamietam rozpinanych, zawsze jak robilem silniki z gwiazd to rozbieralem w mak, ale mozna bylo by sprobowac wyciagnac tak, bo jak zrzucisz kolo pasowe i wyrwiesz uszczelniacz to jest tam dosc duzo miejsca, (w 124 jak robilem to wyciagalem lancuch w dol), osobiscie polecam wyciagac razem z walem chociazby po to zeby skontrolowac jak wygladaja panewki, z miska olejowo to nie pamietam ale pozniej montowalem na silikon, (elring-dirco, albo victor-reinz) trzyma niemilosiernie, lapami sie nie przejmuj, takie oznaczenia sa na wszystkich

dzięki za odzew Kolego. to już mi troche rozjaśnia. czyli będziemy szarpać wał. mam nadzieje,że potem złoże wszystko jak należy
też w ostateczności planuje miche dać na dirco. tylko dziwne,że ani w misce ani w bloku nie ma żadnych ograniczników dociągania śrubami. to posmarować cieniutko i dociągać do oporu?
z tymi łapami od wału to mnie pocieszyłeś. bo myślałem,że jakieś asy zrobiły z 7 silników 1. zwłaszcza,że coś chyba było modzone. śruby głowicy odkręciłem 1 ręką,druga paliłem papierosa. zazwyczaj jak odkręcałem głowice to przez rure i aż jęczało. tu zero wysiłku. mimo tego uszczelka wyglądała jak nowa. elastyczne przewody paliwowe były ledwo co przyłapane opaskami. mimo to,było sucho i nie łapało powietrza. a pompa paliwowa do bloku była zlapana na 2 nakrętkach. i to dosłownie złapana bo nakrętki odkręciłem palcami.
a zna ktoś odp na takie zjawisko - silnik odpalał fajnie,pracował równo,ale po osiągnięciu ok 40*C wskakiwał na wyższe obroty. i tak już trzymał.

Jak bedziesz montowal miske to zrob to najlepiej pod koniec roboty, wyczysc dobrze blok i miske najlepiej papierem sciernym (gr. ok. 200) odtłuść benzyna ekstrakcyjna i nałóż na srodek miejsca styku silikon (w miare po rowno, taki waleczek o sr. ok 4mm tak jak tu http://motofocus.pl/technika/7574/specj ... lnikow-vag ). Zakladasz miske na blok, delikatnie dociagasz reka az masa zblizy sie do krawedzi i zostawiasz na noc, na nastepny dzien dociagasz mocniej i jest ok

remont coraz bliżej końca. ale mam 2 kolejne pytanka
czy były 2 rodzacje podstaw filtra oleju? a co za tym idzie 2 rodzaje uszczelek?

bo jak widać powyżej uszczelka z lewej strony niezbyt dobrze pasuje,że tak to delikatnie nazwe. wręcz odsłania dziure która jest pod spodem. o co kaman? odrazu zaznacze - tak,wiem,śruby wkłada się od drugiej strony. poprostu wsadziłem tak żeby trzymały równo uszczelke do zdjęcia.
druga rzecz

co to jest za uchwyt pomiędzy filtrem oleju a łapą silnika? u mnie nic nie było do niego zamocowane. ale jednak skądś się tam znalazł.

Idz do motoryzacyjnego i powiedz zeby pokazal ci zdjecia uszczelek, i wtedy dobierzesz po wygladzie, jak bedzie sprzedawca szukal to niech zobaczy na MB-100 bo tam chyba byla taka uszczelka jak potrzebujesz, najlepsze sa takie niebieskie jakby w kratke, trzymaja az milo

ok,jutro atakuje sklep. a MB-100 to jakaś strona?

MB-100

hahaha Oskar napisał NA mb100 to pomyślałem,że NA stronie o takim tytule. gdyby było,że do mb100 to bym skumał. ale fakt,czasem i tak się mówi moje roztargnienie

Sory no, prosty czlowiek ze wsi jestem hahaha