www.beczkolandia.com.pl

Dzień dobry,
Znalazłem Mercedesa W123 2.4D z 1981 roku. Samochód ma 38 tys przebiegu i przez ponad 2 lata stał w garażu wszystkie płyny zostały spuszczone. Problemem są zapieczone hamulce, które są zaciśnięte przez co nie można samochodu holowaniem wyciągnąć z garażu i zapieczone koła, których nie można zdjąć. Jeżeli chodzi o ogólny stan samochodu to jest dobry korozji brak nie było żadnych napraw blacharskich i lakierniczych została wymieniona skrzynia biegów i tarcza sprzęgła. Proszę o kilka porad co zrobić aby przywrócić działanie hamulców, jak zdjąć koła i co zrobić przed pierwszym uruchomieniem silnika. W razie problemów posiadam do niego silnik 3.0D.
Proszę o jak najszybszą odpowiedź.
Pozdrawiam
PS. Znaleziony został w tym stanie

Jeśli jest tak jak mówisz to stał raczej 15 lat a nie 2 lata . Ogólnie wszystko trzeba rozebrać. Koła raczej nie są zapieczone chyba że stał po koła w wodzie i przyrdzewiało Zablokowane masz pewnie hamulce , więc ściągaj koła i rozbieraj albo na siłę , jak kto woli Sory ale ogólnie nie wróże Tobie zbyt dobrze jeśli nie wiesz co zrobić gdy są zapieczone hamulce.
Ps jeśli mówisz że płyny zostały spuszczone kiedyś to też nie jest zbyt fajnie....

wd40, klucz + przedłużka i musi puścić
hamulce - najpierw popukaj młotkiem, jak nic nie popuści to pościągaj zaciski i brechą/łychą zluzuj tłoczki.

jak nie ma płynów w silniku i skrzyni, to hmm, bałbym się go "od tak" go odpalić po zalaniu nowego oleju np

Zapieczone hamulce, ciezko zdejmowalne koła, to wrozy troche dłuzszy postój niz 2 lata, chyba ze w warunkach bardziej wilgotnych, co jak patrze na foto "garazu" jest calkiem prawdopodobne i najlepszy z mozliwych pomysłów czyli spuszczenie płynów, wode z chlodnicy zeby bloku silnika zima nie rozsadzilo rozumiem ale olej silnikowy to juz słaba opcja, ciekawe czy sie tłoki do bloku nie przyspawały. Sciagnij pokrywe zaworów, jak znajdziesz tam rudego to silnik na smietnik. Pzdr

Edekpl pisze:Samochód ma 38 tys przebiegu

Taaa...chyba 1 038 000

Edekpl pisze:nie było żadnych napraw blacharskich i lakierniczych

Najpierw go wyprowadź a się przekonasz..ja już widzę ,że cały tył był malowany.Takie auta (wyjęte po latach) to często jakaś tam "pułapka" sam raz już przez to przeszedłem

Swego czasu osobiście swojego zostawiłem na jakieś 4 lata w garażu i jak mi się przypomniało że jest to po chwili bardzo mocno płakałem cały układ hamulcowy do wymiany , regeneracji , paliwowy również , dużo gum sparciało . Same części kosztowały mnie ok 3,5 tys żeby doprowadzić go do stanu używalności dlatego teraz chociaż raz w miesiącu auto musi przejechać min 100km żeby więcej nie było takich niespodzianek