www.beczkolandia.com.pl

Witam. Z racji tego ze beczka aktualnie musi być pod chmurką i przy -10 już nie chciała odpalić tak wiem ze już pora na remont i to jest w planach ale ta zimę musi przejeździć. Dobra do rzeczy z bloku wychodzi mi przewód pod 230V i sadze ze to grzałka. Mam trochę obawy by ją podłączyć.Czy można ją jakoś sprawdzić? Wiem ze mogę sprawdzić czy jest przejście a czy macie jeszcze jakiś pomysł? I zaraz mam drugie pytanie czy ta grzałka podgrzewa olej czy wodę ?

Z góry dziękuje za odpowiedz.

Pozdrawiam Metal

przeważnie grzałka podgrzewa płyn chłodniczy, który podgrzewa cały blok ja bym ją spróbował wykręcić i poza silnikiem podpiąć do prądu

Może podgrzewać także olej.

grzalka podgrzewa plyn wlacz ja do kontaktu i jesli po kilku minutach blok w jej obrebie bedzie zaczynal robic sie letni to dziala

Mam w Mietku zamontowaną grzałkę w bloku silnika. Podgrzewa ona płyn chłodniczy i jest zamontowana pod kolektorem nad rozrusznikiem. Jest tam taka zaślepka wkręcana na gwint w miejsce której wkręca się grzałkę. Co do wyczucia, czy grzeje, czy nie to przy obecnych mrozach nie wyczujesz ręką czy ona grzeje. Jak u mnie to jest ona małej mocy coś ok. 600W i grzanie silnika trwa dość długo, tak mniej więcej godzina lub półtorej, ale po tym czasie silnik odpala praktycznie na dotyk bez względu na temperaturę powietrza. -30 nie robi kłopotów. Podłącz po prostu do prądu na dłuższy czas i będziesz wiedział czy działa. Oczywiście przed podłączeniem sprawdź podłączenie grzałki bo do kolektora jest bardzo blisko i jeżeli ktoś nie kontrolował przewodu zasilającego możesz mieć przebicie. Pozdrawiam. janusz

Mam dokładnie tak jak mowi kolega Janusz. Znaczy miejsce umiejscowienia grzałki. Już mowie jak ją sprawdziłem. Wziąłem miernik i sprawdziłem przejście czyli dwoma tymi słupkami od miernika dotykałem bolców wtyczki jeden słupek jeden bolec. Pokazała sie wartość. Dalej sprawdziłem czy nie ma przebicia czyli do jednego bolca slupek od miernika a drugi do masy auta to samo z drugim bolcem nie pokazala sie zadna wartość czyli przebicia nie ma . Zrobiłem tak ze podlaczylem na jakąs godzine Potem odlaczylem od pradu dałem aku bo nie trzymam w aucie jak jest zimno i auto chcialo praktycznie od pierwszego grzania i za pierwszym przekręceniem chciala odpalić. Jednak ja sie troche obawiałem i zrobiłem tak ze tylko przekrecila rozusznik potem jeszcze raz i dopiero za 3 razem dalemu mu odpalic. Odpalił ale chodził jak by miał zaraz wybuchąć no ale -18 stopni robi swoje. Mogę polecic grzałke to swietna sprawa.

A mam pytanie stówa czy jak masz podlaczona grzałke to po tej godzinie czy półtora na wskazniku temperatury na tablicy rozdzielczej strzałka ci sie jakoś wychyliła?

Strzałka od temperatury się nie wychyla, no ale przecież cały blok silnika równomiernie się nie nagrzeje. Po uruchomieniu silnika i przejechaniu tak ok 3km z nawiewu dmucha ciepłe, nie gorące powietrze. Jak odpalasz, to nie kombinuj, tylko kręć od razu. Nic się nie stanie. A tak na marginesie, to masz wszystkie świece żarowe sprawne? Ta praca silnika, która opisałeś jakby chciał wybuchnąć może świadczyć o niesprawnych świecach. Ponadto zawory muszą być dobrze ustawione, wtedy silnik odpali płynnie bez jakichś niespodzianek. Pozdrawiam. Janusz

Świece mam ok zmieniałem w zeszłym roku w maju jakoś na beru. Faktycznie zawory ustawiałem ostatnio 2 lata temu jak kupiłem auto Dzieki za info Pozdrawiam

To, że wymieniałeś świece w maju ub. roku lub tydzień temu nie świadczy o tym, że są dobre. Jak wymieniałem świece ostatnio, to na 5 szt jedna była niedziałająca. Co jakiś czas warto wykręcić świeczki i je sprawdzić, a jednocześnie będzie je łatwiej w razie potrzeby odkręcić. Co niektórzy wiedzą o czym piszę. Pozdrawiam. janusz

świece szybkogrzejne to niezła lipa. Wymieniem średnio 2 rocznie. Agrafkowych przez 8 lat nie dotykałem.