Niby na pierwszy rzut oka nic śmiesznego:
http://tablica.pl/oferta/mercedes-w123- ... 220c501116
Jeszcze w weekend ten sam samochód był do sprzedania w Piasecznie pod Warszawą z rocznikiem 1976 i ceną wywoławczą 2700 zł...
Dalej nic śmiesznego, prawda?
Pewnie, gdyby nie fakt, że w okolicach listopada 2013 ten sam śmietnik był sprzedawany przez ówczesnego właściciela za 1700 zł do negocjacji na warszawskim Targówku i wtedy jeszcze był cały bordowy, miał zarysowany bok i był składakiem z 1992
Nowy "owner" opacykował go (zapewne wałkiem) na czarny mat, nakładając 10 kg szpachli na bok i zapominając o pomalowaniu dachu (zapewne farby "nie stało"
) i proszę, wartość wzrosła dwukrotnie
Jak dzwoniłem w weekend to pan sprzedawca przypalił głupa, że to inne auto. Niestety, samochód od momentu pierwszego wystawienia stoi na blaszkach zaczynających się od liter WZ... i to go trochę dekonspiruje
Tak czy inaczej, czekam kiedy będzie kosztował 9999 zł z dopiskiem "Jedyny taki! Dla konesera!"
Serdecznie pozdrawiam.