www.beczkolandia.com.pl

Jak Ci tak syczało to znaczy że układ masz szczelny. U mnie też tak kiedyś było. Zakładam aktualnie u siebie centralny. Wszytko opisuje krok po kroku. Nie długo będzie dobry materiał. Cierpliwości.

no to jest jakieś pocieszenie. ale kiego wała nic nie działa ...
ok,to czekam na relacje. ja akurat dopiero wybebeszam środek więc składanie podciśnienia jeszcze długo przedemną.
EDIT
Pany,a jeszcze jedno - jest kilka (lub conajmniej 2) rodzai instalacji podciśnienia? bo wydaje mi śię,że w amerykancu (2 seria) i dawcy (1 seria) mam inne te instalacje.

wczoraj pierwszy raz po ponad 2 miechach odpaliłem beczke. i już nie mogłem jej zgasić. dopiero po zatkaniu 1 z przewodów pociśnienia pod maską. podczas tych 2 miesięcy robiłem środek auta więc wszystko wybebeszyłem. a co za tym idzie porozłączałem też podciśnienia drzwi,klapy,klapki i zbiorniczka na podciśnienie. czy jeżeli przed rozbiórką gasiłem normalnie auto,a teraz musiałem "cudować" to jest to kolejny dowód na to,że układ jest szczelny?
sory,że tak na raty dopytuje,ale ten układ to dla mnie magia i jeszcze troche zejdzie zanim się wezme za niego. ale jak już coś napotykam to chciałbym to po kolei eliminować.
Pozdrawiam

Jeśli Ci gasła wcześniej a teraz nie gaśnie to na plus jest to że wcześniej układ miałeś szczelny. Po rozbiórce czegoś nie podłączyłeś albo gdzieś Ci ucieka podciśnienie. Sprawa różnic w instalacji jest taka że na pewno są 2 rodzaje siłowników. Najlepszym sposobem na sprawdzenie czy to przez centralny Ci nie gaśnie jest zatkanie paluchem otworu przy zaworku zwrotnym wyjścia na centralny i poproszenie kogoś żeby Ci przekręcił kluczykiem na pozycję 0. Jeśli Ci zgaśnie to szukasz gdzieś w drzwiach bagażniku itp. Jeśli nie to np gaszak na pompie, stacyjka.

zle się wyraziłem. w kabinie nadal mam wszystko wybebeszone. czyli wężyki walają się po podłodze. ale ważne,że to pokazało,że instalacja była szczelna. tylko co teraz obwiniaż o niedziałający centralny. tzn nie,że teraz. ale przed rozbiórką. bo po poskładaniu raczej będzie to samo.
na obecną chwile zatkałem wężyk przy zaworku i gasze auto normalnie.

Zacznij od drzwi kierowcy tam jest całe sterowanie.

Wystarczy że Ci wężyk spadł z jednego siłownika i już dupa. Musisz iść drzwi po drzwiach aż do bagażnika. Robiłem tak że najpierw sprawdziłem czy działa mi zaworek w drzwiach kierowcy. Później czy dochodzi mi do drzwi pasażera przód. I szedłem dalej. Naszykowałem sobie parę gumek i zatyczek tak że odcinałem resztę układu. Najpierw przednie drzwi. Jeśli było dobrze szedłem dalej aż do celu. U mnie się okazał że był padnięty siłownik w tylnych drzwiach i dla tego nie działało.

rozumiem,że miałeś padnięty 1 siłownik,a nie działało nic,tak?

uciekało z niego podciśnienie, i cała reszta nie działał.

Mam nieszczelnosc w drzwiach kierowcy na zaworku rozdzielajscym podcisnienie. Gdzie mogę dostać tą część bo mam spory z tym problem (kilkadziesiat wyslanych zapytan i kilkanascie telefonow) Może ktos z was ma? Chetnie odkupie