from zero to... hero? W123 280E
Moderator: Tomek
-
- Beczkomistrz
- Posty: 1032
- Rejestracja: 08 maja 2014, 9:54
- Posiadany model W123: 240D usa 300TDT usa
- Lokalizacja: Frombork
Re: from zero to... hero? W123 280E
no Wojtas,kawał roboty żeś odwalił,pozazdroscic postępu i efektu prac
-
- Beczkomistrz
- Posty: 811
- Rejestracja: 16 gru 2013, 17:54
- Posiadany model W123: 280E
- Lokalizacja: Kraków
Re: from zero to... hero? W123 280E
Niestety nie mam wiele zdjęć, auto składałem w wolnych chwilach, których jak na lekarstwo, dlatego starałem się nie tracić czasu na focenie...
Co zostało zrobione od ostatniej aktualizacji? Bardzo dużo bardzo drobnych spraw Przyszły mocowania przedniej tablicy, więc można było wykorzystać odnawiane dawno temu ramki
Przyszły też nitonakrętki do tylnej ramki:
Mocowania znaczka:
Do tego założyłem "celownik" na masce, drugi mniejszy znaczek w grill i można powiedzieć, że z zewnątrz to już było wszystko Dlatego auto wyprowadziłem i umyłem (po raz pierwszy od 2 lat remontu)
Nadszedł czas na zajęcie się wnętrzem. Niestety fotek z walk (bardzo nierównych) nie mam, ale powiedzmy, że się udało
Jakiś czas temu kupiłem drewnianą ramkę pokręteł nawiewów. Okazało się, że "miseczki" w których znajdują się pokrętła nie pasują od mojej. Udało się szczęśliwie kupić nowe na ebayu
Żeby nie było zbyt różowo zacząłem walczyć z silnikiem. Nie trzymał wolnych obrotów, gasł itd. Okazało się, że wadliwy jest jeden z przewodów powietrznych. Wymieniłem go
I podczas prób ustawienia silnika padł rozrusznik (od początku niedomagał). No to auto znowu trafiło do mechanika, gdzie naprawiony został rozrusznik, zrobiona geometria, wymienione opony na te od dawna oczekujące (klasyczne z rantem w połowie). Wymienione zostały też linki od ręcznego o których pisałem wyżej. Po powrocie do domu (o własnych siłach !) zająłem się audio. Założone zostały na przód u-dimension, niestety małe, ale chcę, żeby wyglądało 100% seria. Do tego planuję wzmacniacz Junior (też u-d) i jakiś 10' szybki głośnik w zamkniętej obudowie do bagażnika. Ale to nie od razu (na razie "wykończeniówka") Założyłem też radio w miarę pasujące wyglądem, o całkiem dobrym brzmieniu
Potem było jeszcze wiele niecenzuralnych słów, auto poskładałem w 95% do końca i wczoraj (29.05) pojechałem na przegląd, który bez większych problemów auto zaliczyło Trochę pojeździłem, potem umyłem, żeby kilka zdjęć zrobić.
Można powiedzieć, że na tym etapie auto jest prawie skończone (tj. remont). Tak prezentuje się wewnątrz i z zewnątrz:
Co dalej? Auto w przyszłym tygodniu idzie do lakiernika na poprawki, potem do mechanika, już typowo od merców. Muszę wymienić uszczelkę pod głowicą, od razu będę chciał zrobić głowicę. Trzeba też pokonać kilka wycieków i zregenerować przekładnię kierowniczą. Kolejnym etapem jest zawieszenie i koła
Co zostało zrobione od ostatniej aktualizacji? Bardzo dużo bardzo drobnych spraw Przyszły mocowania przedniej tablicy, więc można było wykorzystać odnawiane dawno temu ramki
Przyszły też nitonakrętki do tylnej ramki:
Mocowania znaczka:
Do tego założyłem "celownik" na masce, drugi mniejszy znaczek w grill i można powiedzieć, że z zewnątrz to już było wszystko Dlatego auto wyprowadziłem i umyłem (po raz pierwszy od 2 lat remontu)
Nadszedł czas na zajęcie się wnętrzem. Niestety fotek z walk (bardzo nierównych) nie mam, ale powiedzmy, że się udało
Jakiś czas temu kupiłem drewnianą ramkę pokręteł nawiewów. Okazało się, że "miseczki" w których znajdują się pokrętła nie pasują od mojej. Udało się szczęśliwie kupić nowe na ebayu
Żeby nie było zbyt różowo zacząłem walczyć z silnikiem. Nie trzymał wolnych obrotów, gasł itd. Okazało się, że wadliwy jest jeden z przewodów powietrznych. Wymieniłem go
I podczas prób ustawienia silnika padł rozrusznik (od początku niedomagał). No to auto znowu trafiło do mechanika, gdzie naprawiony został rozrusznik, zrobiona geometria, wymienione opony na te od dawna oczekujące (klasyczne z rantem w połowie). Wymienione zostały też linki od ręcznego o których pisałem wyżej. Po powrocie do domu (o własnych siłach !) zająłem się audio. Założone zostały na przód u-dimension, niestety małe, ale chcę, żeby wyglądało 100% seria. Do tego planuję wzmacniacz Junior (też u-d) i jakiś 10' szybki głośnik w zamkniętej obudowie do bagażnika. Ale to nie od razu (na razie "wykończeniówka") Założyłem też radio w miarę pasujące wyglądem, o całkiem dobrym brzmieniu
Potem było jeszcze wiele niecenzuralnych słów, auto poskładałem w 95% do końca i wczoraj (29.05) pojechałem na przegląd, który bez większych problemów auto zaliczyło Trochę pojeździłem, potem umyłem, żeby kilka zdjęć zrobić.
Można powiedzieć, że na tym etapie auto jest prawie skończone (tj. remont). Tak prezentuje się wewnątrz i z zewnątrz:
Co dalej? Auto w przyszłym tygodniu idzie do lakiernika na poprawki, potem do mechanika, już typowo od merców. Muszę wymienić uszczelkę pod głowicą, od razu będę chciał zrobić głowicę. Trzeba też pokonać kilka wycieków i zregenerować przekładnię kierowniczą. Kolejnym etapem jest zawieszenie i koła
Re: from zero to... hero? W123 280E
Czad!
This is my MB W123. There are many like it, but this one is mine. My MB W123 is my best friend. It is my life. I must master it as I master my life. My MB W123, without me, is useless. Without my MB W123, I am useless.
Re: from zero to... hero? W123 280E
Kolego autko naprawdę robi wrażenie. Mój niestety jeszcze się nie zaczął robić (ale we wtorek ponoć ruszy). Popraw sobie lewą plastikowa nakładkę regulacji siły nawiewu strzałka powinna być skierowana w górę. Pozdrawiam
-
- Beczkomistrz
- Posty: 811
- Rejestracja: 16 gru 2013, 17:54
- Posiadany model W123: 280E
- Lokalizacja: Kraków
Re: from zero to... hero? W123 280E
Dzięki za uwagę właśnie zastanawiałem się przy zakładaniu jak to dać Miło mi, że się Wam podoba
- Luszi
- Beczkomaniak
- Posty: 404
- Rejestracja: 11 maja 2014, 9:30
- Posiadany model W123: 280C 1977
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: from zero to... hero? W123 280E
Wspaniały efekt! Fajnie było śledzić prace, dzięki za tę relację.
Re: from zero to... hero? W123 280E
Gratuluje powrotu na drogi Bardzo ładna sztuka. Nie zebym sie czepiał ale czy aby nie za wysoko stoi dupcia? Zauważyłem ze tylne koła nie trzymają negatywnego kąta pochylenia, często spowodowane złymi sprężynami, robiłeś coś z tylnym zawiasem już?
-
- Beczkomistrz
- Posty: 811
- Rejestracja: 16 gru 2013, 17:54
- Posiadany model W123: 280E
- Lokalizacja: Kraków
Re: from zero to... hero? W123 280E
na tych zdjęciach na starych oponach tak, potem zrobiona geometria itd, no i różnica 70 litrów paliwa Ale... ja miałem połamane sprężyny z tyłu i je wymieniałem na nowe. Auto nie jeździło, dopiero się wszystko poukładać musi. Tył jest teraz tak jak ma być, przód lekko za nisko, bo już wyrobiony. Ale będę całe zawieszenie obniżał i tak i tak, to się pozmienia wszystko
Re: from zero to... hero? W123 280E
Trochę pojeździsz to sie ułoży i lekko usiądzie. Napewno stare sprezyny z przodu nie pozostaja bez znaczenia w kwestii tego jak to wyglada, starsznie mnie drazni beczka stylizowana na "klin" czyli przod na glebie a dupa w niebie Czyli wszystko z moim wzrokiem ok tak mi sie wydawalo ze na pierwszych fotach strasznie to wygladalo, na pozniejszych juz lepiej ale jeszcze nie to, wybacz juz tak mam ze albo na 100% albo wcale, zreszta mysle ze my pozytywnie zajawieni na beczki mamy jakies detalistyczne zboczenia wszyscy jak jeden
- kazios
- Administrator
- Posty: 1080
- Rejestracja: 16 gru 2013, 15:32
- Posiadany model W123: 300D '82r
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: from zero to... hero? W123 280E
gdzie oddajesz przekładnie do regeneracji? mam już 3 i szczerze mam dość szukania dalej, chyba lepiej oddać ale w okolicy nie ma do kogo a gdy dzwonie do kolejnego to mi zaczyna bajkę nawijać, że tak już takie robiłem trzeba porządnie wyprostować listwę i będzie jak nowa