Odbudowa W123 200D (1983r.)
Moderator: Tomek
- Teigrek
- Beczkofan
- Posty: 166
- Rejestracja: 20 sty 2014, 18:10
- Posiadany model W123: 200D, 300D
- Lokalizacja: Sudety
Re: Odbudowa W123 200D (1983r.)
Szyby włożone, bardzo ładnie nam poszło
Ale dzisiaj trochę nabroiłem... podłączałem deskę rozdzielczą i odwrotnie wsadziłem wtyczkę. Bo u mnie nie ma bolca i można się pomylić. Mam wydrapaną kreskę na wtyczce i desce ale z drugiej strony wtyczki zrobiła się jakaś rysa która mnie zmyliła.
Na wskutrk pomyłki spalił się sciemniacz podświetlenia, brzęczyk od świateł, oraz lampka ładowania nie zapala się po przekręceniu kluczyka i właśnie to ostatnie mnie martwi. Mam jeszcze dwie inne deski i drugi alternator. Podmieniałem je i lampka wciąż nie zapala się. Bezpieczniki są ok. Nie wiem gdzie szukać. Jakiś kabel się spalił? Nie mam schematu.
I kontrolka świec żarowych nie zapala się. Ale raz, jak włączałem zapłon, to kontrolka ładowania mignęła chyba w momencie wyłączania przekaźnika świec, ale pewności nie mam.
Ale dzisiaj trochę nabroiłem... podłączałem deskę rozdzielczą i odwrotnie wsadziłem wtyczkę. Bo u mnie nie ma bolca i można się pomylić. Mam wydrapaną kreskę na wtyczce i desce ale z drugiej strony wtyczki zrobiła się jakaś rysa która mnie zmyliła.
Na wskutrk pomyłki spalił się sciemniacz podświetlenia, brzęczyk od świateł, oraz lampka ładowania nie zapala się po przekręceniu kluczyka i właśnie to ostatnie mnie martwi. Mam jeszcze dwie inne deski i drugi alternator. Podmieniałem je i lampka wciąż nie zapala się. Bezpieczniki są ok. Nie wiem gdzie szukać. Jakiś kabel się spalił? Nie mam schematu.
I kontrolka świec żarowych nie zapala się. Ale raz, jak włączałem zapłon, to kontrolka ładowania mignęła chyba w momencie wyłączania przekaźnika świec, ale pewności nie mam.
- Teigrek
- Beczkofan
- Posty: 166
- Rejestracja: 20 sty 2014, 18:10
- Posiadany model W123: 200D, 300D
- Lokalizacja: Sudety
Re: Odbudowa W123 200D (1983r.)
Z elektryką sobie już poradziłem. Wczoraj odpaliłem beczkę, a dzisiaj pierwszy raz wyjechałem nią z garażu
Zauważyłem, że przy pewnej pozycji połsprzęgła słychać taki trąco-wibrujący dźwięk. Tj. łagodnie puszczam sprzęgło, auto zaczyna się toczyć, puszczam jeszcze trochę i pojawia się ten dźwięk wraz z lekkimi wibracjami, puszczam dalej i to dziwne zjawisko znika. Podejrzewam, że może nowa tarcza sprzęgła się dociera? Wymieniałem już sprzęgło w kilku pojazdach, ale jeszcze nie spotkałem się z czymś takim...
Druga sprawa, to ładowanie jest bardzo nędzne. 12,8 V na wolnych obrotach i 13, 2 po dodaniu gazu. Może diody, albo regulator ucierpiały przez to nieszczęsne zwarcie sprzed kilku dni. Mam też drugi alternator. Podmienię go i zmierzę napięcie.
Zauważyłem, że przy pewnej pozycji połsprzęgła słychać taki trąco-wibrujący dźwięk. Tj. łagodnie puszczam sprzęgło, auto zaczyna się toczyć, puszczam jeszcze trochę i pojawia się ten dźwięk wraz z lekkimi wibracjami, puszczam dalej i to dziwne zjawisko znika. Podejrzewam, że może nowa tarcza sprzęgła się dociera? Wymieniałem już sprzęgło w kilku pojazdach, ale jeszcze nie spotkałem się z czymś takim...
Druga sprawa, to ładowanie jest bardzo nędzne. 12,8 V na wolnych obrotach i 13, 2 po dodaniu gazu. Może diody, albo regulator ucierpiały przez to nieszczęsne zwarcie sprzed kilku dni. Mam też drugi alternator. Podmienię go i zmierzę napięcie.
-
- Beczkomistrz
- Posty: 1748
- Rejestracja: 18 gru 2013, 13:54
- Posiadany model W123: 300D i 200D i 240D
- Lokalizacja: Radom/Warszawa
Re: Odbudowa W123 200D (1983r.)
Zmień najpierw szczotki z regulatorem i zobacz, będzie szybciej. Dwie śruby na wkrętaka.
- Teigrek
- Beczkofan
- Posty: 166
- Rejestracja: 20 sty 2014, 18:10
- Posiadany model W123: 200D, 300D
- Lokalizacja: Sudety
Re: Odbudowa W123 200D (1983r.)
Nawet nie musiałem zmieniać. Wystarczyło porządnie wyczyścić styki regulatora i wtyczki Teraz jest 13,9 V na wolnych obrotach I 14,3 V po lekkim dodaniu gazu, więc chyba ok.
Jeździliśmy wczoraj po drodze! Na razie tylko tylko do 50 km/h , bo bez przeglądu lepiej się nie zapuszczać nigdzie dalej Wygląda na to, że wszysko ok.
Geometrię przedniego zawieszenia ustawiliśmy na razie na metrówkę. I przy tych prędkościach Benz prowadzi się bardzo dobrze. Ale jak będzie przegląd, to myślę, że dobrze by było podjechać do ASO na geometrię.
Dalej szukam tylnych listew bocznych, zwłaszcza lewej.
Ostatnio kupiłem nowe zamienniki produkcji tureckiej. Straszne dziadostwo! Łuki w ogóle nie pasują do błotników. Tak że oddaje je do sklepu i szukam ładnych oryginałów. Może ktoś z Was ma na sprzedaż?
Jeździliśmy wczoraj po drodze! Na razie tylko tylko do 50 km/h , bo bez przeglądu lepiej się nie zapuszczać nigdzie dalej Wygląda na to, że wszysko ok.
Geometrię przedniego zawieszenia ustawiliśmy na razie na metrówkę. I przy tych prędkościach Benz prowadzi się bardzo dobrze. Ale jak będzie przegląd, to myślę, że dobrze by było podjechać do ASO na geometrię.
Dalej szukam tylnych listew bocznych, zwłaszcza lewej.
Ostatnio kupiłem nowe zamienniki produkcji tureckiej. Straszne dziadostwo! Łuki w ogóle nie pasują do błotników. Tak że oddaje je do sklepu i szukam ładnych oryginałów. Może ktoś z Was ma na sprzedaż?
- Tomek
- Moderator
- Posty: 1121
- Rejestracja: 16 gru 2013, 16:48
- Posiadany model W123: W, S, C.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Odbudowa W123 200D (1983r.)
Słowo pięknie pewnie nie wystarczy, ale: przede wszystkim gratuluję wytrwałości i dokończenia projektu!
Co do samego samochodu:
- założyć wycieraczki i brakujące listewki
- założyć ori mieszek proszę
- polakierować doły przednich błotników tak jak ma być ten odstający fragment na czarno
Pozdrawiam!
Aaa no - i więcej fotek rzecz jasna ze szczegółami prosimy (w imieniu wszystkich piszę)
Co do samego samochodu:
- założyć wycieraczki i brakujące listewki
- założyć ori mieszek proszę
- polakierować doły przednich błotników tak jak ma być ten odstający fragment na czarno
Pozdrawiam!
Aaa no - i więcej fotek rzecz jasna ze szczegółami prosimy (w imieniu wszystkich piszę)
- Teigrek
- Beczkofan
- Posty: 166
- Rejestracja: 20 sty 2014, 18:10
- Posiadany model W123: 200D, 300D
- Lokalizacja: Sudety
Re: Odbudowa W123 200D (1983r.)
Też się cieszę, że renowacja zbliża się już do końca Już ponad dwa lata to trwa.
Co do zdjęć to teraz przez większość czasu siedzę na wsi (tu, gdzie remontujemy beczkę), a tu jest tak słaby zasięg, że bardzo ciężko załadować zdjęcia i to nawet takie badziewne z telefonu (bo to wąska dolina i sygnał z nadajników ledwo tu dochodzi , a czasem w ogóle nie ma internetu, ani telefonu). Za jakiś czas będę w domu w Wałbrzychu, to dodam trochę lepszych zdjęć z lustrzanki.
Brakujące listewki i chromy już są, oprócz tych tylnych. Wycieraczki może jutro założę, jeżeli będę mieć czas.
Mieszek jest nieoryginalny? Nawet nie wiedziałem. Ale pasuje kolorem do wnętrza.
Ale o który fragment błotnika Ci chodzi -ten co będzie pod dolną listewką?
Teraz właśnie przymierzam się do regeneracji przedniego nadszybia (nieba). Derma się skurczyła i odstaje w zagłębieniach na daszki przeciwsłoneczne. Nie bardzo wiem, jak się do tego zabrać. Nie wiem czy podklejenie butaprenem wystarczy, bo ta derma jest dość napięta i może znowu się odklejać.
Co do zdjęć to teraz przez większość czasu siedzę na wsi (tu, gdzie remontujemy beczkę), a tu jest tak słaby zasięg, że bardzo ciężko załadować zdjęcia i to nawet takie badziewne z telefonu (bo to wąska dolina i sygnał z nadajników ledwo tu dochodzi , a czasem w ogóle nie ma internetu, ani telefonu). Za jakiś czas będę w domu w Wałbrzychu, to dodam trochę lepszych zdjęć z lustrzanki.
Brakujące listewki i chromy już są, oprócz tych tylnych. Wycieraczki może jutro założę, jeżeli będę mieć czas.
Mieszek jest nieoryginalny? Nawet nie wiedziałem. Ale pasuje kolorem do wnętrza.
Ale o który fragment błotnika Ci chodzi -ten co będzie pod dolną listewką?
Teraz właśnie przymierzam się do regeneracji przedniego nadszybia (nieba). Derma się skurczyła i odstaje w zagłębieniach na daszki przeciwsłoneczne. Nie bardzo wiem, jak się do tego zabrać. Nie wiem czy podklejenie butaprenem wystarczy, bo ta derma jest dość napięta i może znowu się odklejać.
- Tomek
- Moderator
- Posty: 1121
- Rejestracja: 16 gru 2013, 16:48
- Posiadany model W123: W, S, C.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Odbudowa W123 200D (1983r.)
Mieszek taki: http://allegro.pl/oslona-galki-lewarka- ... 64043.html
Błotnik taki: (cały pas) : http://www.gieldaklasykow.pl/wp-content ... 80e-01.jpg (bez tej części gdzie są dziury na chłodnicę) tylko niżej jeszcze ta część wystająca
Niebo - jeśli dykta jest już pomarszczona, to Cię nic nie uratuje i musisz kupić nową albo używaną niepogiętą. Często przy szyberdachach było to pogięte. Posklejać niby możesz ale to nie pomoże jeśli rzeczywiście sam szkielet się już odkształcił.
Błotnik taki: (cały pas) : http://www.gieldaklasykow.pl/wp-content ... 80e-01.jpg (bez tej części gdzie są dziury na chłodnicę) tylko niżej jeszcze ta część wystająca
Niebo - jeśli dykta jest już pomarszczona, to Cię nic nie uratuje i musisz kupić nową albo używaną niepogiętą. Często przy szyberdachach było to pogięte. Posklejać niby możesz ale to nie pomoże jeśli rzeczywiście sam szkielet się już odkształcił.
- Teigrek
- Beczkofan
- Posty: 166
- Rejestracja: 20 sty 2014, 18:10
- Posiadany model W123: 200D, 300D
- Lokalizacja: Sudety
Re: Odbudowa W123 200D (1983r.)
Szczerze mówiąc, to ten granatowy, skórzany mieszek bardziej mi się podoba
Co do pasa pod wlotem, to faktycznie trzeba zrobić tak, jak piszesz. Wcześniej nawet nie zwróciłem na to uwagi.
Dykta nieba jest jest w dobrym stanie. Równa i nie rozwarstwia się. Tylko właśnie ta derma z niej odłazi.
Co do pasa pod wlotem, to faktycznie trzeba zrobić tak, jak piszesz. Wcześniej nawet nie zwróciłem na to uwagi.
Dykta nieba jest jest w dobrym stanie. Równa i nie rozwarstwia się. Tylko właśnie ta derma z niej odłazi.
- tranzystor
- Beczkofan
- Posty: 158
- Rejestracja: 27 wrz 2015, 11:28
- Posiadany model W123: na razie żaden :(
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Odbudowa W123 200D (1983r.)
Z mieszkiem trzeba zwracac uwagę na twardość, miałem zamiennik i był jak skała, szczególnie zimą, aż się wypinał z tunelu. Znalazłem w zapasach oryginał i jest OK.