Dol silnika, demontaz-montaz + glowica + dobór uszczelki

Moderator: Tomek

Oskar-123
Beczkomistrz
Beczkomistrz
Posty: 579
Rejestracja: 25 gru 2014, 11:26
Posiadany model W123: 300D
Lokalizacja: Złoty Stok

Dol silnika, demontaz-montaz + glowica + dobór uszczelki

Post autor: Oskar-123 »

Ostatnio koledzy mieli problemy z naprawa dolu silnika a akurat robie maly remont w moim blotolazie to wrzuce cos, co prawda nie jest to beczka ale zasada dzialania jest taka sama i moze na cos komu przyda sie pare wskazowek, wiec przed rozebraniem dolu robimy pare pomiarow, przed demontazem tlokow ustawiamy tloki w szczycie i mierzymy ile wystaja z cylindra, w moim przypadku bylo to 0,75mm, demontujemy tloki, mierzymy plaszczyzne bloku, z moich pomiarow wychodzilo ze blok jest krzywy 0,05mm, demontujemy wal korbowy i wszystko wstepnie myjemy, mierzymy wal, jezeli wychodza nam jakies niepokojace wyniki lub wymiary wychodza z jakimis ulamkami to niezbedny bedzie szlif, jesli jednak wal trzyma wymiary jak nalezy to wystarcza mu nowe panewki, wal musi byc oczywiscie bez rys i odparzen. Przy takim wypaczeniu bloku niezbedne bedzie planowanie, po zamontowaniu na szlifierce okazalo sie ze jednak jest wypaczony 0,12mm, zostal splanowany 0,15mm, zeby zachowac odpowiednia wysokosc tloka rownierz trzeba splanowac tloki o 0,15mm,
Obrazek
splanowany blok
Obrazek
cylindry honowane, w tym momencie wszystko myjemy na czysto, tloki czyscimy na blysk, najwazniejsze sa rowki na pierscienie, pod spodem zbiera sie nagar,
Obrazek
robota dobrze idzie jak ma sie pomocnika z takim..... talentem....
powoli bierzemy sie za skladanie, wszystko oliwimy, tloki, pierscienie, panewki, cylindry, wrzucamy wal, dokrecamy na pierwszy stopien i sprawdzamy czy obraca sie swobodnie, bez zadnych zaciec itp, jak wszystko jest ok to dokrecamy na drugi stopien, montujemy tloki, sprawdzamy szczeline na zamku pierscienia po wsadzeniu go do cylindra, stare pierscienie mialy 1,1mm, nowe 0.25mm wiec jest ok
Obrazek
Obrazek
Obrazek
ostateczne pomiary,
Obrazek
i gotowe, silnik musi obracac sie bez najmniejszego problemu, na poczatku z nowymi tlokami i honowanymi cylindrami bedzie chodzic troche "szorstko" lecz ostra powierzchnia cylindra i pierscieni zagwarantuje rownomierne dotarcie sie tych elementow

Dorzucę jeszcze do tego posta cos o glowicy, warto przed robota sciagnac sobie serwisowke do danego silnika zeby dokladnie znac wszystkie wartosci,
Obrazek
glowica po "remoncie" u pajaca ktory uwazal sie za fachowca, nie trzyma zadnych wymiarow, a rozbierznosc w glebokosciach osadzenia zaworow dochodzi do 0,9mm, w dieslu jest to niedopuszczalne
Obrazek
glebokosci osadzenia sa chyba najwazniejszym wymiarem w dieslowej glowicy a baran ktoremu zlecilem zrobienie glowicy wzial i przetoczyl zawory "bo byly nadpalone", jak sa zawory nadpalone to sie je wymienia a nie toczy czy szlifuje. Serwisowka przewiduje ze zawory powinny byc osadzone od... do..., te popisane wymiary dlugopisem sa usrednionymi wymiarami,
Obrazek
mierzymy glebokosc osadzenia nowego zaworu
Obrazek
Obrazek
sprawdzamy czy zawor z gniazdem wspolgra, czasami gniazda sa mocno "zbite" przez zawor, w moim przypadku bardziej obawialem sie ze pan fachowiec cos kombinowal z gniazdem ale juz przed docieraniem widac ze nie jest zle. Zawory musza byc dotarte tak zeby zawor mial te 2,5-3,5mm gladkiej przylgni bo nie tylko trzyma cisnienie ale wlasnie przez przylgnie odprowadza temperature z zaworu na glowice
Obrazek
jeden spasowany
Obrazek
reszta tez, po docieraniu zawory troszke "wpadna" do glowicy o ok 0,05-0,1mm, generalnie wymiary wyszly dobrze, ssace wyszly akurat w polowie zakresu, wydechowe mogly by byc 0,15mm nizej ale i tak smialo sie mieszcza w zakresie. Jezeli w starej glowicy zawory wpadaja ponizej wtego wymiaru ktory podaje serwisowka to konieczna jest wymiana gniazd.
Obrazek
po dotarciu zaworow, uzbrajamy glowice, montujac uszczelniacze zaworowe zakladamy "kondonika" z rogu woreczka i dajemy na niego pare kropel oleju, ostra krawedz nie przetnie uszczelniacza, jak juz wszystko mamy poskladane to dobieramy uszczelke pod glowice,
Obrazek
w tym momencie najwazniejszymi wymiarami dla nas jest wysokosc tloka a wlasciwie to ile wystaje ponad cylinder, w moim przypadku bylo to 0,75mm wiec dla mojego silnika przypiasana jest uszczelka z 4 nacieciami- tak jak podaje tabela, trzeba jednak pamietac ze glebokosc osadenia zaworu jest bardzo istotna, zawor ktory siedzi z np 1mm glebiej powieksza nam komore spalania a co za tym idzie zmniejsza stopien sprezania, i nawet super dobrana uszczelka nam nie pomoze w paleniu zimnego silnika. Jezeli juz wiemy jaka mamy zamontowac uszczelke to dodatkowo musimy zmienic podkladki pod forkomorami na wlasciwe. Jest 5 grubosci uszczelek i 5 grubosci podkladek, jak bierzemy np uszczelke z 3-ma nacieciami to do tego podkladki 3-go wymiaru
Gdy ci smutno jest ogromnie, weź pół litra i przyjdź do mnie.
ODPOWIEDZ