Zajechane 240D
Moderator: Tomek
-
- Beczkomistrz
- Posty: 1748
- Rejestracja: 18 gru 2013, 13:54
- Posiadany model W123: 300D i 200D i 240D
- Lokalizacja: Radom/Warszawa
Zajechane 240D
Szlak mnie trafił w poniędziałek rano. O godzinie 6 rano przyjechała moją białą beczka 240D po mnie znajoma, której pożyczyłem samochód bo jej Renault stracił hamulce. Wychodzę, przyjechała po mnie a tu pod chałupą siwo, kopci tak że nic nie widać. Wbijam patrze temperatura 120 stopni. Silnik mało co się nie rozpadł tak chodził. Pękł jej pasek w piątek od pompy wody i alternatora i tak jeździła przez cały weekend. Myślałem że jej urwę głowę. Nie ogarnęła że temperatura cały czas taka. Ręce mi opadły. Jeśli nie kupie jakiegoś 240D pierwszo seryjnego to będę raczej ten który mam próbował reanimować. Troszkę mi na czasie zależy bo nie mam samochodu a do roboty trzeba jeździć. Jest szansa że padła tylko uszczelka pod głowicą czy raczej i głowica zajechana ? Powie mi ktoś co po kolei sprawdzać i jak ?
-
- Beczkomistrz
- Posty: 1032
- Rejestracja: 08 maja 2014, 9:54
- Posiadany model W123: 240D usa 300TDT usa
- Lokalizacja: Frombork
Re: Zajechane 240D
z mojego skromnego doświadczenia wiem,że nie ma "prostych" głowic zdjętych z używanego silnika. zawsze każda jakiś mniejszy lub większy odchył ma. czasem nawet nie istotny ale jak już i tak będziesz miał zdjętą głowice to raczej warto ją sprawdzić. dodatkowo też szczelność,ja zawsze tak robie. wtedy masz gwarancje,że za jakiś czas nie będziesz musiał jej znowu podrywać do góry. zwłaszcza,że koleżanka aż tak jej dała popalić. mimo,że beczkowe silniki są z teorii nieśmiertelne to jednak taki kat mógł go mocno nadwyrężyć.
nie moja sprawa ale Maciek - pożyczać beczke? i to jeszcze kobiecie?
nie moja sprawa ale Maciek - pożyczać beczke? i to jeszcze kobiecie?
-
- Beczkomistrz
- Posty: 1748
- Rejestracja: 18 gru 2013, 13:54
- Posiadany model W123: 300D i 200D i 240D
- Lokalizacja: Radom/Warszawa
Re: Zajechane 240D
Zrobiłem to dwa razy pierwszy i ostatni! W weekend zdejmę głowicę dam ja do sprawdzenia później ewentualnie jak nie będzie pęknięta to do planowanie. Dziwne dzwięki z niego dochodzą nie wiem czy to nie panewki.
-
- Beczkomistrz
- Posty: 1032
- Rejestracja: 08 maja 2014, 9:54
- Posiadany model W123: 240D usa 300TDT usa
- Lokalizacja: Frombork
Re: Zajechane 240D
oby nie. bo żeby nie było,że zrobisz głowice i będziesz musiał zabierać się za dół. zwłaszcza,że to auto masz do jazdy codziennej. i jak coś to koniecznie daj do sprawdzenia. wydasz ok 150zł więcej ale masz pewność,że jest tip top. a jak już oddasz głowice do speców to może warto dołożyć pare drobnych i zmienić uszczelniacze zaworów? bo gdzieś słyszałem opinie,że beczki nie mialy najtrwalszych.
-
- Beczkomistrz
- Posty: 1748
- Rejestracja: 18 gru 2013, 13:54
- Posiadany model W123: 300D i 200D i 240D
- Lokalizacja: Radom/Warszawa
Re: Zajechane 240D
Zrobię to na pewno. I tak zamierzałem to zrobić. Jeśli dojdzie mi dół do roboty ewentualnie to sobie daruje. Wsadził bym do tej budy 300D ale nie mam na to czasu. Trzeba przekładać instalację elektryczną i podciśnieniową. Po za tym polubiłem już ten hebel.